Przebrała się miarka i Czarnek się o tym przekona. Wściekli rodzice postanowili działać
- Rodzice piszą listy do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka
- Opisują osobiste historie i absurdalne metody nauczania zdalnego
- System nauczania w pandemii oraz sposoby rozliczania pracy nauczycieli powinny się zmienić.
Listy rodziców do Czarnka
Jednego dnia politycy informują optymistycznie o powrocie uczniów do szkół, by po tygodniu wprowadzić regionalny lockdown. Sytuacja placówek edukacyjnych od roku jest bardzo chwiejna, a rząd cały czas uznaje to za okres przejściowy, który co chwilę przedłuża.Dlatego rodzice w listach do Czarnka apelują, by w końcu dostosować metody nauki zdalnej do uczniów. Część gmin już samodzielnie zaczęła to robić, jednak wciąż zbyt wiele działa według sztywnych i nieskutecznych procedur.
— Konieczne jest dostosowania treści, metod i organizacji nauczania do możliwości psychofizycznych uczniów. Obecnie jest dokładnie odwrotnie. Dzieci muszą dostosowywać się do narzuconych warunków, niezgodnych z ich potrzebami rozwojowymi, a nawet łamiących ich prawo do harmonijnego rozwoju oraz bezpiecznych i higienicznych warunków nauki — czytamy w liście do ministra Przemysława Czarnka.
"Gimnastyka oczu i oglądanie meczów na WF"
Rodzice, chcąc zobrazować fatalność obecnej sytuacji uczniów, przedstawiają Czarnkowi osobiste historie swoich dzieci. Obnażają one trwający od ponad roku absurd stosowania starych metod nauczania i skostniałego rozliczania dydaktyków z pracy. Na stronie Rzecznika Praw Rodziców pojawiły się następujące wpisy.
Pytałam wf-istów, czy mogliby zaliczyć dzieciom wf na podstawie tego, że kilka razy w tygodniu trenują różne sporty, że chodzą raz w tygodniu na długie wędrówki, jeżdżą na rowerze itp.
Prośbę motywowałam między innymi niszczącym się wzrokiem przez tak długie godziny siedzenia przed i monitorem. Jeden nauczyciel obraził się na mojego syna, że śmiał uniknąć oglądania starych meczów (czego nigdy nie lubił, bo zamiast tv woli inny rodzaj sportu) i przed całą klasą oświadczył, że skoro młodemu nie pasuje oglądanie meczów, teraz będą mieć ćwiczenia przed monitorem i sprawdziany z wiedzy teoretycznej.
A drugi nauczyciel olał mnie, mówiąc brzydko, i nie zechciał odpowiedzieć, za to w ramach poprawy wzroku zrobił gimnastykę oczu na wf-ie.
Nasza maturzystka nie może przygotowywać się do egzaminu dojrzałości, gdyż musi robić prezentacje na w-f.
Dzieci w podwarszawskiej szkole podstawowej (4, 6 i 8 klasa) oglądają na w-fie filmy, na których anonimowy trener pokazuje jak grać w ping-ponga. Narzekają, że wolałyby wyjść w tym czasie na dwór i poskakać.
Jest 19:05, moje dziecko siedzi przy komputerze i odrabia "zadanie domowe z WFu". Mi z pensji właśnie zeszło kilkaset PLN prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego obejmującego m in fizjoterapię dziecka (skrzywienie od siedzenia przy komputerze).
Moja córka jest uczennicą 1 klasy liceum ogólnokształcącego w Gdańsku. Po zamknięciu szkół przerabiane są tematy typu gra w szachy, ale nie nauka gry w szachy, tylko dzieci podzielone na pary mają grać przed komputerem.
— Konieczna jest w szczególności zmiana, z inicjatywy Ministerstwa Edukacji i Nauki, systemu finansowania i rozliczania przez gminy pracy nauczycieli, tak aby nie byli zmuszani wraz z uczniami do odbycia określonej liczby godzin przed komputerem. W wielu gminach na skutek pandemii powstały rady dyrektorów, które wraz z urzędnikami wypracowały nowy system kontroli i rozliczania nauczycieli z pracy, który wymusza na nauczycielach konkretną liczbę godzin pracy przy komputerze, aby wypracować godziny z etatu — czytamy w liście do Czarnka.
Może cię zainteresować: 10 cytatów Czarnka, które zwalają z nóg. Jego zdaniem na niektóre dzieci czyha "whisky z colą"