Krótka historia z wielką mocą pokazuje, czym jest uczciwość. Opowiedz ją swoim dzieciom

Magdalena Konczal
Staramy się wychować nasze dzieci na uczciwych i rozsądnych dorosłych. Czasami zamiast dawania im długich wykładów, dotyczących sprawiedliwości i grania fair wystarczy opowiedzieć jedną historię. Ta krótka opowieść ze świata sportu nada się idealnie.
Historia o uczciwości, którą powinno się opowiedzieć dzieciom reshot/ hannitary
Na grupie "Czubaszki" pojawił się post, który zachwycił tysiące osób. Nie ma się co dziwić. Została w nim zawarta krótka, ale ważna lekcja. Oto historia, która pokaże dziecku, co jest naprawdę ważne w życiu.

Zwycięstwo jest najważniejsze?


To był 2012 rok. W Hiszpanii odbywały się jedne z najważniejszych zawodów biegowych. Na prowadzeniu był kenijczyk Abel Kiprop Mutai. W pewnym momencie przekonany, że już przekroczył linię mety, znacząco zwolnił. Jednak do rzeczywistej mety pozostało mu jeszcze około 10 metrów.
Hiszpańscy widzowie krzyczeli i machali mu, by biegł dalej, ale on nie znał ich języka. Myślał, że machają mu z powodu zwycięstwa. W tym czasie drugi zawodnik – Ivan Fernandez Anya zaczął go doganiać i zrozumiał, co się dzieje. Wówczas Hiszpan zrobił coś nieoczekiwanego.


Mógłby wyprzedzić zawodnika i w ten sposób zająć pierwszy miejsce, ale on jedynie lekko popchnął rywala, by ten dobiegł pierwszy do rzeczywistej mety. Był to niesamowity gest, który przeszedł do historii. Trudno wyobrazić sobie podobną sytuację – nie tylko w świecie sportu, ale także w różnych innych sferach życia.
Zrzut ekranu ze wpisu na grupie "Czubaszki"


Po zakończonych zawodach Ivan Fernandez Anya udzielił wywiadu. Wówczas dziennikarz zapytał go: "Dlaczego to zrobiłeś?", na co zawodnik odparł: "Moim marzeniem jest społeczeństwo, w którym wszyscy będziemy tak postępowali".

"Dlaczego jednak pozwoliłeś mu wygrać?" – naciskał dziennikarz. "Nie pozwoliłem mu wygrać, on i tak wygrywał" – wyjaśnił hiszpański sportowiec. "Ale przecież to ty mogłeś wygrać!" – nie ustępował dziennikarz.
Wówczas zdobywca drugiego miejsca w zawodach powiedział bardzo ważne słowa: "Ale jaka byłaby podstawa mojego zwycięstwa? Jaki byłby honor w tak zdobytym medalu? Co moja mama, by o tym pomyślała?".

Morał historii, który warto podać dalej


W tym świecie, gdzie ludzie coraz częściej dbają jedynie o swoje dobro i swoje zwycięstwo, warto opowiedzieć dzieciom tę historię. Może będzie to jeden z czynników, który sprawi, że w ten sposób wychowamy dobrych i szlachetnych ludzi? W końcu nie chodzi jedynie o zwycięstwo, a o bycie uczciwym. I to nie tylko w sporcie, ale także w życiu.
Źródło: zestadionu.pl