Co zrobić, by ubieranie dziecka nie zamieniło się w koszmar? 5 sposobów polecają rodzice

Magdalena Konczal
Twoje dziecko krzyczy, płacze i jęczy za każdym razem, kiedy chcesz założyć mu czapkę lub szalik? Kręci nosem na grubą, puchową kurtkę, a o założeniu rękawiczek przestałaś już nawet myśleć, bo i tak wiesz, że to się nie uda? Na myśl o wspólnym spacerze od razu jest ci słabo... Wyjścia z dzieckiem wcale nie muszą tak wyglądać. Zapytaliśmy rodziców, jakie mają sposoby, by ich dzieci chętnie wkładały na siebie kolejne warstwy.
Co zrobić, kiedy dziecko nie chce się ubrać przed wyjściem? Pixabay/ a2596110
Ważne jest to, by poniższe pomysły zacząć realizować, kiedy mamy więcej czasu, nigdzie nam się nie spieszy, no i mamy zasoby cierpliwości oraz szczerego entuzjazmu... Weekend albo dzień wolny od pracy będzie idealny. Każde dziecko jest inne i dobrze jest sprawdzić, który sposób na niego zadziała.
Spójrzmy też na rzeczy, które szczególnie interesują naszego syna lub córkę. To mogą być samochody czy pieski – niech one staną się dla nas inspiracją, by zachęcić dziecko do ubierania się zimą.


1. Jak zakładać kombinezon? – nogi i ręce to pociągi, które wjeżdżają w tunele


Jeśli twoje dziecko jest fanem motoryzacji, a bajki "Tomek i przyjaciele" czy "Auta" mogłoby oglądać bez końca, to wytłumacz mu, że jego kończyny są pociągami, które mają wjechać do tunelów. Nawiązanie do znanej i lubianej historii stanie się dla niego dodatkową motywacją.

Kiedy zauważysz, że maluch zaczyna płakać i jęczeć, bo nie chce założyć kombinezonu, spójrz mu w oczy, chwyć go najpierw za jedną, a później za drugą rękę i powiedz: "Zobacz, to Tomek, a to Gabryś. Wiozą towary do miasta, teraz muszą przejechać przez tunele".

Możesz naśladować dźwięk, który wydaje pociąg. Podobnie zrób z nogami. Nie zdążysz się obejrzeć, a twoje dziecko będzie miało założony kombinezon.

2. Jesteśmy w sklepie, a ty jesteś manekinem


Rozłóż zimowe ubranka na krzesłach lub na kanapie. Następnie wytłumacz dziecku, że teraz bawicie się w sklep. Ty jesteś sprzedawcą, a dziecko manekinem. Jeśli w domu znajduje się drugi rodzic – może stać się osobą, która kupuje.

Powiedz: "Zaraz otwieramy sklep. Trzeba jeszcze tylko ubrać manekina, żeby móc go wstawić na wystawę. Manekinie, czy pomożesz mi siebie ubrać? Dzisiaj mamy do zaprezentowania kolekcję zimową: bardzo ładną, elegancką czapkę puchową, ciepłą kurtkę, rękawiczki".

Ważne jest to, by realnie zaangażować malucha w zabawę. Szybko może się okazać, że każdego poranka będzie czekał na moment, w którym znów stanie się manekinem.

3. Będziemy bardzo zdziwieni


Kolejnym sposobem na zachęcenie dziecka do tego, by się ubrało, jest dziwienie się. Możesz powiedzieć do syna lub córki, że będziesz bardzo zaskoczony, jeśli sam się ubierze. Pokaż jednocześnie mimiką twarzy, jak będzie wyglądało twoje zdziwienie.

Jeśli w domu są jeszcze inne osoby, powiedz do dziecka: "Tata będzie zdziwiony i Zuzia też". Pokażcie wszyscy, jak wygląda wasza twarz, gdy jest zdziwiona. Bardzo prawdopodobne, że dziecko zacznie się wówczas samo ubierać, bo będzie chciało, żeby wszyscy wokół byli zdziwieni.

4. Zimowy pokaz mody – co sam sobie wybierzesz do ubrania?


Pobaw się z dzieckiem, że idziecie na zimowy pokaz mody. Rozłóż przed nim różne zimowe ubrania. Ważne jest to, by miało do wyboru więcej niż jedną czapkę, rękawiczki czy szalik. Dawanie maluchowi wyboru jest bardzo ważne – pokazujemy mu wówczas, że może sam o sobie decydować, a jego zdanie się liczy.

Poza tym udawanie, że ubieranie się jest tak naprawdę pokazem mody, może wywołać w dziecku pozytywną reakcję. Opowiedz mu o tym, że ma do wyboru różne rzeczy i zaraz będzie wchodziło na wybieg.

Zachęć go do tego, by zdecydowało się na rzeczy, które najbardziej do siebie pasują. Pochwal wybór dziecka. Zwróć uwagę na to, że rękawiczki idealnie komponują się z czapką, a kolor kurtki jest najmodniejszy w tym sezonie.

5. Kim dziś jesteśmy?


Przedstaw całe wydarzenie ubierania się jako zamienianie się w zupełnie inną postać. Kiedy zauważysz, że dziecko zaczyna marudzić, bo zbliża się pora ubierania, to z zainteresowaniem powiedz: "Czy przypadkiem jakiś piesek nie miał podobnej kurteczki? Dziś jesteśmy Marshallem!".

Jeśli twoje dziecko nie ogląda "Psiego Patrolu", nawiąż do jego innej ulubionej bajki. Ta zabawa może stać się dla malucha rutynowa. Po kilku dniach sam będzie pytał, kim dziś jesteśmy i zakładał na siebie kolejne warstwy zimowych ubrań.

W tym wszystkim powinniśmy pamiętać, by być dla dziecka wyrozumiałym i ćwiczyć naszą cierpliwość. Szukajmy własnego sposobu na szybsze ubieranie dziecka, nie zapominając o tym, że jest to proces. Będą dni, w których maluszek sam założy wszystkie części garderoby, ale będą też takie, kiedy to my będziemy musieli w całości go ubrać. Bądźmy wyrozumiali dla siebie i dla dziecka.