"Przechodziłam obok kiosku". Mama 6-latka mówi, jak odkryła, co każdy chętnie znajdzie pod choinką

Iza Orlicz
Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami i chyba każdy z nas powoli zaczyna odczuwać atmosferę świąt. Jeśli masz już dzieci, to wiesz, że najbardziej nie mogą się doczekać prezentów pod choinką. Oczywiście czekają na zabawki, wymienione w liście do Świętego Mikołaja. Okazuje się jednak, że często to nie te prezenty sprawiają im największą radość.
Prezent-niespodzianka to świetny pomysł na Święta unsplash.com

Najczęściej pod choinką dzieci znajdują prezenty z listy marzeń, czyli zwykle droższe, których rodzice nie kupują im na co dzień. Nie mogą się doczekać, kiedy je dostaną i na pewno cieszą się w momencie ich rozpakowywania.

Z tego cieszył się najbardziej


Jest jednak jeden minus takiego rozwiązania – brakuje elementu zaskoczenia. Dziecko przecież dokładnie wie, co dostanie.

– Miałam taką sytuację dwa lata temu. Synek narysował, co chciałby dostać od Świętego Mikołaja, ale w natłoku obowiązków zapomniałam kupić jednego prezentu z listy. Nie było go już w sklepie, na zamawianie online było za późno.


Pomyślałam, że trudno, nic już nie jestem w stanie zrobić. Przechodziłam jednak obok zwykłego kiosku i zobaczyłam tam taki mały, czerwony samochodzik. I co się okazało? Właśnie z tego prezentu, najmniejszego, najbardziej banalnego mój syn cieszył się najbardziej – przyznaje Małgorzata, mama 6-letniego Mateusza.

Takich historii jest więcej, pewnie nawet pamiętasz je z własnego dzieciństwa. Czekasz na jakiś "zamówiony" u Mikołaja prezent, ale największą radość sprawia ci drobiazg, którego się kompletnie nie spodziewałaś. To właśnie ten element niespodzianki jest tutaj kluczowy.

Nadal na niego czekam


– Lubię dostawać prezenty, choć nie czekam na nie już z taką ekscytacją jak wtedy, gdy byłam mała. Zwykle umawiamy się, co sobie kupujemy, np. ja z siostrą zwykle kosmetyki lub ubrania, ale przyznaję, że nadal największą radość sprawiają mi niespodzianki od naszej mamy.

Od najmłodszych lat zawsze znajdowałyśmy pod choinką "nadprogramowy” prezent. Zwykle jakiś drobiazg, pierdółka, coś, o co nie prosiłam Mikołaja. To właśnie na ten prezent czekałam, co roku najbardziej i szczerze mówiąc, w tym roku też na niego czekam – śmieje się 30-letnia Magdalena.

Dlatego, nawet jeśli twoje dziecko zrobiło szczegółową listę do Świętego Mikołaja, to zaskocz go jakąś niespodzianką. To nie musi być ani drogi, ani duży prezent. Dosłownie jakiś drobiazg, ale którego w ogóle się nie spodziewa. I gdy dziecko rozpakuje z papieru już wszystkie zabawki, których się spodziewało, to właśnie taką "wisienką na torcie” będzie ten mały, ale zaskakujący prezent.