Rodzice mają dość e-szkoły. Złożyli zawiadomienie do prokuratury, oskarżają szefów MEN i premiera
Coraz więcej rodziców ma dość nauki zdalnej. Uważają, że odbija się ona nie tylko na poziomie edukacji dzieci, ale też na ich zdrowiu psychicznym. Grupa Ogólnopolski Strajk "Dzieci do szkół” złożyła właśnie do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministrów edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego oraz Przemysława Czarnka.
Pozbawiają edukacji 4,6 mln dzieci
Rodzice powołują się m.in. na konstytucję i art. 70 pkt. 4, który stanowi, że "władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia”; Prawo oświatowe i art. 1 stanowiący, że system oświaty zapewnia w szczególności "realizację prawa każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej do kształcenia się oraz prawa dzieci i młodzieży do wychowania i opieki, odpowiednich do wieku i osiągniętego rozwoju” oraz Międzynarodową Konwencją Praw Dziecka nakładającą na Polskę obowiązek zapewnienia dzieciom warunków integracji społecznej, edukacji, rehabilitacji, rekreacji.
Ze szkodą dla psychiki
Jak piszą dalej, są zdania, że izolacja społeczna, e-nauczanie, zmuszanie dzieci do wielogodzinnego korzystania z urządzeń elektronicznych wpływa negatywnie na rozwój emocjonalno-społeczny oraz na psychikę dzieci i młodzieży.
"Oddzielną kwestią zamykania szkół jest dezorganizacja życia milionów polskich rodzin. Pozbawianie dzieci i młodzieży edukacji, opieki, wychowania powoduje, że funkcje te muszą przejmować rodzice i opiekunowie prawni. Tym samym rodziny tracą możliwość pełnego zarobkowania, a co za tym idzie utrzymania” – czytamy w dalszej części zawiadomienia do prokuratury.
Teraz rodzice czekają na decyzję prokuratury i liczą na wszczęcie w tej sprawie postępowania przygotowawczego.
Może cię zainteresować także: Zdalne nauczanie zaskoczyło szkoły jak zima drogowców. Rodzice mówią o drugiej fali absurdów