Są zdrowe, trafią do adopcji. Kilkudniowy chłopiec i 3-miesięczna dziewczynka w Oknach Życia
Siostry zakonne z Włocławka znalazły wczoraj w Oknie Życia niemowlaka. To już drugi taki przypadek w ciągu tygodnia, bo w warszawskim Oknie Życia pozostawiono kilkudniowego chłopca.
W takich sytuacjach, zgodnie z procedurą na miejsce została wezwana policja, pogotowie, powiadomiono też najbliższy ośrodek adopcyjny. Dziecko trafiło do szpitala, gdzie musi przejść podstawowe badania.
Mały Stefanek
Natomiast parę dni temu zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek w Warszawie znalazły w Oknie Życia kilkudniowego chłopca. Nie było przy nim żadnej karteczki, ale według relacji sióstr, choć był ubrany w za duże śpioszki, wyglądał na zadbanego.
Zakonnice dały mu na imię Stefan, na cześć kardynała Stefana Wyszyńskiego. Został przewieziony do szpitala, a następnie trafi do Ośrodka Adopcyjnego w Otwocku.
Nie zawsze noworodek
W Oknach Życia rodzic może anonimowo zostawić dziecko bez ponoszenia konsekwencji prawnych. Pierwsze w Polsce Okno Życia powstało w Krakowie u sióstr nazaretanek w 2006 roku, obecnie jest ich kilkadziesiąt w całym kraju.
Z założenia miały trafiać do nich nowo narodzone dzieci, których rodzice z powodu swojej sytuacji życiowej nie mogą się nimi zająć.
W praktyce wygląda to tak, że w Oknach Życia pozostawiane są głównie noworodki, ale np. w bydgoskim Oknie Życia znaleziono prawie 2-letniego chłopca, we Wrocławiu półtoraroczną dziewczynkę, a w Olsztynie dwumiesięczną dziewczynkę i jej półtorarocznego brata.
Źródło: polsatnews.com, tvn24.plMoże cię zainteresować także: "Życie tych dzieci zagmatwało się na początku". 9 listopada to szczególna data dla tysięcy rodzin