Koniec z mitem o "słabej płci"! Te badania pokazują, jaka będzie przyszłość naszych córek

Redakcja MamaDu
Polki będą mieć coraz więcej do powiedzenia w biznesie, gospodarce, polityce i życiu społecznym. Uważają, że ich głos zacznie odgrywać większą rolę w przestrzeni publicznej – tak przynajmniej wynika z najnowszych badań. Co na to mężczyźni?
Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Aż 59,2 proc. polskich kobiet uważa, że opinie pań będą w najbliższym czasie bardziej słyszalne w mediach, społeczeństwie i biznesie. Dostrzegają także w swoim najbliższym otoczeniu kompetentne kobiety, które ich zdaniem powinny zajmować wyższe i bardziej wpływowe stanowiska – tak wynika z najnowszego badania zrealizowanego przez Katarzynę Pawlikowską, ekspertkę ds. zachowań społecznych i konsumenckich kobiet oraz SW Research, agencję badań rynku i opinii.

Ważna jest edukacja


Najwięcej Polek mających przekonanie, że głos kobiet zacznie być w najbliższym czasie bardziej słyszalny w mediach, społeczeństwie i biznesie jest wśród osób zarabiających powyżej 3 tys. zł netto (ponad 70 proc). Najmniej jest natomiast wśród przedstawicielek osób o wykształceniu podstawowym i gimnazjalnym (37,3 proc.).



Wśród tych ostatnich aż 38,4 proc. nie wie, czy cokolwiek się w tej kwestii zmieni, a prawie 25 proc. z nich nie widzi nadchodzących zmian. Jednak wystarczy zaledwie jeden poziom wyżej w zdobytej edukacji (czyli, np. wykształcenie zawodowe lub średnie), by postrzeganie tego procesu było zupełnie inne.

Ponad podziałami


Co ciekawe, aż 79,2 proc. mężczyzn i 77,5 proc. badanych kobiet uważa, że kobiety i mężczyźni coraz częściej uzupełniają się i przejmują zarówno w życiu zawodowym, jak i rodzinnym, role dotąd uznawane za charakterystyczne dla przeciwnej płci. Zanika też rozdźwięk między miastem a wsią.

"Tylko 4,6 proc. badanych na wsi twierdzi, że kobiecy głos nie zyskuje na znaczeniu. Coraz więcej kobiet, także na wsi, odczuwa potrzebę, aby realizować się zawodowo, te starsze mocno wspierają swoje córki w realizacji swoich pasji i ambicji. Właśnie tam najsilniejsze jest wsparcie przez matki młodych kobiet w ich dążeniach zawodowych" – komentuje wyniki badania Katarzyna Pawlikowska.


Co na to mężczyźni?


Aż 70,5 proc. badanych Polaków twierdzi, że kobiety wnoszą swoimi kompetencjami nową jakość, pozytywne wartości do pracy czy rozwiązywania kwestii społecznych. – Mężczyźni coraz lepiej odnajdują się w tej rzeczywistości, choć dla wielu jest nowa i trudna, a poparcie dla zmian, może czasami wynikać bardziej z "poprawności politycznej" niż osobistych przekonań – zauważa Katarzyna Pawlikowska.

Największe poczucie zagrożenia w obliczu tego typu zmian odczuwają mężczyźni o konserwatywnych poglądach czy bardzo tradycyjnym podejściu do ról społecznych. 19,2 proc. badanych Polaków przeżywa też frustrację i stres z powodu coraz większej aktywności kobiet w takich dziedzinach życia jak biznes, polityka, społeczeństwo, a także, że sięgają po stanowiska, dotąd zajmowane głównie przez mężczyzn. Grupę tę reprezentują głównie osoby o niskim poziomie wykształcenia, mieszczący się w przedziale wiekowym 35-49 lat.


Daleko nam do Skandynawii


40 proc. badanych kobiet chciałaby, żeby zmieniły się te stereotypowe role społeczne, a kobiety i mężczyźni przejmowaliby role uznawane dotąd za charakterystyczne dla płci przeciwnej. Co ciekawe, nie ma znaczących różnic między Polkami młodszymi a starszymi – 33,3 proc. badanych osób przed 24. rokiem życia i 31,6 proc. kobiet po 50. roku życia chciałoby takiej zmiany.

"Jesteśmy coraz bardziej otwartym społeczeństwem, mimo tego, że pod kątem równości płci jesteśmy daleko za Skandynawią. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni widzą te zmiany – różnie sobie z nimi radzą, czasami uważają, że świat idzie do przodu za szybko, nie zawsze się w tym odnajdują, ale zmiany bezsprzecznie zachodzą" – dodaje ekspertka.