Film uczniów I LO w Tarnowskich Górach podbija sieć! Powinien go obejrzeć każdy nauczyciel

Ewa Bukowiecka-Janik
Jak chociaż na moment rozjaśnić mrok szkolnej rzeczywistości? Jak nabrać do niej choć odrobinę dystansu? Wiedzą to uczniowie z I LO w Tarnowskich Górach. Nagrali film, który działa jak zaklęcie Riddikulus z powieści o Harrym Potterze – ośmiesza to, co przerażające, banalizuje to, co straszne!
Film uczniów I LO w Tarnowskich Górach powinien obejrzeć każdy nauczyciel fot. screen Facebook/I LO Sempa
Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej, na topie był zespół Ich Troje. Wszyscy znali refreny największych hitów, a jeden z nich na pewnej lekcji biologii przypadkiem stał się głównym powodem, dla którego tę lekcję zapamiętamy chyba na zawsze.

Mieliśmy w klasie kilku "asów" z ostatnich ławek, którzy byli typowymi nieszkodliwymi łobuzami. Lubianymi, ale nie do okiełznania przez ciało pedagogiczne. Tak było i tym razem. Nauczycielka, nie mogąc sobie poradzić z tym, że chłopaki szepczą, chichoczą i się wiercą, w końcu wydała komendę do jednego z nich: "Wstań!".


Delikwent w istocie wstał i spontanicznie, trochę nerwowo, ale głównie dla jaj, odrzekł śpiewająco: "...powiedz, nie jestem sam!". Klasa w śmiech, nauczycielka też się nie powstrzymała. Dla niewtajemniczonych, poniżej utwór Ich Troje.
Fakt, nasza pani od biologii była super dobrą kobietą, tylko udawała surową – kiedy przypadkiem usłyszała na przerwie, że śpiewamy o niej piosenkę z "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym": "Mariola walczy w kisielu" (bo pani miała na imię Mariola), potem na lekcjach mówiła o sobie po imieniu. "A teraz proszę, wszystkie zeszyty do Marioli" i tak dalej...

Nie przyszło jej do głowy, żeby wstawiać nam uwagi za karygodne zachowanie czy się oburzać na bandę niewychowanych 13-latków. Postawiła na poczucie humoru, dlatego wszyscy chętnie chodziliśmy na jej lekcje. I dlatego też film uczniów z I LO w Tarnowskich Górach powinni obejrzeć też nauczyciele! Ich nagranie to zlepek fragmentów utworów, których słowa są reakcją na konkretne szkolne okoliczności. Bardzo uniwersalne. W filmie jest ich kilkadziesiąt i każdy trafiony w punkt.

Film na Facebooku udostępniło ponad 4 tysiące osób, zareagowało ponad 6 tysięcy. W komentarzach same zachwyty, salwy śmiechu i oklaski.

Nic dziwnego. Bo jak bardzo skamieniałe musiałoby być nauczycielskie serce, by nie trafił do niego cytat z Pawła Domagały: "Weź nie pytaj, weź się przytul", gdy belfer szykuje się do odpytki pod tablicą? To nie może nie zadziałać!