Cały tydzień jedli tylko frytki, burgery i gofry. Nie spodziewano się, że zmiany zajdą w ich mózgach

Katarzyna Chudzik
Na pewno wiele razy słyszałaś, że "najgorszy jest pierwszy tydzień bez słodyczy", a później już z górki. Teraz te obiegowe opinie potwierdzili australijscy naukowcy, z których badań wynika, że już tydzień śmieciowego jedzenia wystarczy, by uszkodzić część mózgu (hipokamp) odpowiadający m.in. za uczucie sytości. Hipokamp jest jednak w stanie się "zregenerować", a zatem tydzień bez śmieciowego jedzenia przywraca go (prawdopodobnie) do normy.
Im częściej je jesz, tym bardziej masz na nie ochotę Unsplash.com
Tydzień śmieciowego jedzenia
Badania zostały przeprowadzone na 110 studentach i studentkach, którzy zostali podzieleni na dwie grupy.

Jedna z nich przez tydzień żywiła się fast foodami i goframi, a dostarczana ich organizmom liczba dziennych kalorii wynosiła aż 4000. Druga odżywiała się stosunkowo przeciętnie zdrowo i unikała typowego śmieciowego jedzenia.

Zarówno przed, jak i po eksperymencie uczestnicy badania określali swoje upodobania i poziom chęci na jedzenie niezdrowych rzeczy. Wyniki były jednoznaczne: grupa, która przez tydzień spożywała niezdrowe pokarmy, wykazywała po zakończeniu badania większą chęć podjadania śmieciowych przekąsek nawet w przypadku najedzenia. Okazało się również, że przyjmowane przez nich jedzenie miało negatywny wpływ na wyniki wykonywanych przez nich testów pamięciowych i edukacyjnych.


Błędne koło
Jednym z zadań hipokampu jest powstrzymywanie nas od jedzenia, kiedy dostarczyliśmy sobie już odpowiednią dawkę kalorii i jesteśmy najedzeni. Hipokamp tłumi wspomnienie smakowitego (słodziutkiego, tłuściutkiego itp.) jedzenia. Po tygodniu zapychania się śmieciowym jedzeniem, przestaje działać prawidłowo i wspomnienia smaku, zapachu i konsystencji np. pysznych frytek ciągle do nas przychodzą. Wówczas trudniej nam się jest powstrzymać.

Wiemy więc, że za sięganie po niezdrowe jedzenie odpowiada przyzwyczajenie, nie głód. Zbyt częste sięganie po fast foody zwiększa natomiast łaknienie. I tak koło się napędza...

Fast food a zdrowie psychiczne
Na szczęście, kiedy u tych samych osób powtórzono testy żywnościowych preferencji po kilku tygodniach, okazało się, że wyniki były z grubsza podobne do tych sprzed eksperymentu. Oznacza to, że upośledzenie hipokampu można odwrócić, trzeba do tego tylko nieco silnej woli. Pamiętajcie więc znowu – najgorszy jest pierwszy tydzień!

I podejmijcie to wyzwanie, bo zdrowe odżywianie się jest ważne nie tylko ze względu na zdrowie fizyczne, ale również psychiczne. Ostatnie badania wykazały bowiem, że ci, którzy regularnie spożywają fast foody są o 51 proc. bardziej narażeni na wystąpienie objawów depresji w porównaniu z tymi, którzy śmieciowego jedzenia spożywają mało lub w ogóle!
Źródło: The Royal Society