93-latek stracił cenny pojazd. Przeczytajcie apel jego wnuczki
Nie można powiedzieć, że ludzkość zeszła na psy, bo tak było przecież zawsze. Gdzie się nie obejrzysz: złodzieje samochodów, złodzieje rowerów, złodzieje zapalniczek. Tym razem, niemal w samym sercu Warszawy, skradziony został pojazd, który był jedyną szansą 93-letniego pana na swobodne poruszanie się.
Choć hulajnoga na razie się nie znalazła, to jeden z komentujących dał do zrozumienia, że zna kogoś, kto ma taką hulajnogę do oddania. Wierzymy więc, że 93-letni Warszawiak dalej będzie mógł bez problemu poruszać się po mieście, ale mimo to apelujemy o uważność i kupowanie sprzętów tylko ze sprawdzonych źródeł!
Może cię zainteresować: "Pędzi na hulajnodze, a na jej torsie śpi niemowlę". Rodzice, postradaliście zmysły?!