Większość z nas źle korzysta z budzika! Drobna zmiana sprawi, że poranki przestaną być tragedią
Zdecydowana większość ludzi ustawia sobie jako budzik dźwięk wiertarkopodobny, który rano doprowadzi ich do szału, a tym samym skutecznie obudzi. Naukowcy z Uniwersytetu w Melbourne, chcąc sprawdzić, jaki ma to na nas wpływ, przebadali dwie grupy osób – tych, którzy poranek rozpoczynają od budzikowej traumy i tych, którzy wybierają spokojne dzwonki alarmu. Doszli do wniosków, które każdy, kto ma problem z porannym wstawaniem, powinien znać.
Okazało się, że to przyjemne i melodyjne brzmienia skuteczniej nas budzą, poprawiają naszą czujność. Ostre, przerywane, albo po prostu "niemelodyczne" dźwięki sprawiają, że czujemy się rozdrażnieni, ale wciąż nieprzytomni i nieporadni.
– Jeśli nie budzisz się w prawidłowy sposób, twoja wydajność może być gorsza aż do czterech godzin! To z kolei może wiązać się z poważnymi wypadkami – mówi główny autor opublikowanego w "PLOS One" badania, Stuart MacFarlane.
Bezwładność snu
Naukowcy próbowali dowiedzieć się, czy dźwięk budzika ma wpływ na tzw. bezwładność snu, która jest stanem przejściowym między snem a czuwaniem. Wiadomo bowiem, że im dłuższy i bardziej intensywny jest stan bezwładności po pierwszym przebudzeniu, tym gorzej wstać rano.
I choć nie udowodniono wpływu budzikowych dźwięków na ową bezwładność, to wiadomo już, że dźwięki melodyjne wpływają na jej zmniejszone postrzeganie u właśnie obudzonego człowieka. Innymi słowy – bezwładność trwa tyle samo, ale przy melodyjnym dźwięku odczuwana jest jako mniej uciążliwa. Smartfony więc w dłoń i niech więcej nie budzi was bzyczący owad ani wiertarka!
Może cię zainteresować: Śpisz w skarpetach? Musisz to wiedzieć, zanim założysz je kolejny raz do łóżka