"Uczniowie pytający nie są na ogół mile widziani". Te zajęcia mogą zrewolucjonizować polską szkołę

Katarzyna Chudzik
Najpierw wydali bajkę filozoficzną "Podróż na Wielką Górę", potem założyli Uniwersytet Filozofowania i wyruszyli w tour po podstawówkach. Anna Machacz i Rafał Mazur prowadzą warsztaty filozoficzne, bo mają bardzo konkretną misję: chcą, by mali ludzie nauczyli się krytycznie myśleć i stawiać pytania. – Jak będę na emeryturze i będzie mnie w krzyżu łupało, to oni będą rządzić światem, w którym ja będę żył. I bardzo chciałbym, żeby to był mądry świat – przyznaje Rafał Mazur.
Tym filmem z 1989 roku zachwycali się wszyscy. Pokazuje relację mistrz-uczniowie w najbardziej romantycznym wydaniu Kadr z filmu "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"
Czym jest szczęście i czy można się go nauczyć?
Ich warsztaty skierowane są do dzieciaków w wieku 6-11 lat, ale filozofowie twierdzą, że rozwijać system myślowy dzieci należy jak najwcześniej, nawet w przedszkolu.

– Niestety w Polce mamy skłonność do nadmiernego infantylizowania dzieci. Mnie to bardzo boli, bo to są mali ludzie, z którymi można rozmawiać bardzo serio. Potrafią pytać, dopóki nie poczują się zniechęcone i zlekceważone brakiem uwagi i odpowiedzi. Dopóki nie poczują, że nie traktujemy ich poważnie – mówi Anna Machacz w rozmowie z Gazetą Wyborczą.


Podczas warsztatów prowadzący usłyszeli różne pytania. Skąd wiadomo, że sen jest tylko snem, a to w czym żyjemy to rzeczywistość? Czym jest szczęście i czy można się go nauczyć? Czy są takie pytania, na które tylko filozofowie mogą znać odpowiedź? Co zrobić, żeby zawsze być dzieckiem? Dlaczego niektóre dzieci muszą cierpieć, a inne nie?

Filozofia w szkole
Anna Machacz nie rozmawia z nimi o filozoficznych teoriach, tylko np. zastanawia się nad tym, czy łatwiej płynąć z prądem czy pod prąd. Punktem wyjścia do rozważań są przygody małej Lin, która jest bohaterką ich książki.

– Na wiosnę planujemy dużą konferencję dla nauczycieli. Postaramy się pokazać im walory wprowadzenia elementów filozofii do szkół. Będziemy tłumaczyć jakie to ważne, by dzieci umiały zadawać pytania i myśleć krytycznie – zapowiedziała Anna Machacz, choć wie, że dzieci zadające pytania nie są w szkole mile widziane. Przeszkadzają, spowalniają, "podkopują autorytet" rozumiany przez (niektórych) nauczycieli jako wszechwiedzę.

Sęk w tym, że żeby to zmienić, trzeba zmienić cały system. Coraz mniej osób ma jednak wątpliwości, że właśnie do tego trzeba dążyć, a model szkoły pruskiej, ocenianie na podstawie "klucza" i paski na świadectwie – zlikwidować.

W nowym systemie zarówno filozofia, jak i psychologia powinny być jednymi z ważniejszych szkolnych przedmiotów. Nie chodzi jednak o to, by dzieci uczyły się o Platonie i Freudzie, ale by umiały samodzielnie myśleć i potrafiły wchodzić w zdrowe relacje.
Źródło: Gazeta Wyborcza