Wypracowanie 13-latka wprawia w osłupienie. Jego treść powinna zawisnąć w każdej szkole!

Ewa Bukowiecka-Janik
Co wiemy o stwierdzeniu: "wiem, że nic nie wiem"? Stawiam, że ty, czytelniku, pierwsze, co pomyślałeś to, że to słowa Sokratesa. Słusznie. Czy wiesz, co oznaczają? Znasz to uczucie, gdy im więcej czytasz, tym bardziej jesteś pewien, że oto przed tobą ocean wiedzy, której nigdy nie zdołasz pojąć? A może brakuje ci pokory, by to widzieć? Pewien 13-latek doskonale ci to wyjaśni...
Wypracowanie 13-latka powinno zawisnąć w każdej szkole! fot. AG, Facebook
Stwierdzenia, że „dzieci bywają mądrzejsze niż dorośli”, czy „dorośli powinni od dzieci uczyć się mądrości życiowej” są – niestety – truizmami. Jest tak, bo nam – dorosłym brakuje pokory, by na co dzień dostrzegać sens tej wyświechtanej prawdy.

Na szczęście tej pokory i mądrości nie brakuje pewnemu 13-latkowi, który swoim wypracowaniem zachwycił setki osób, w tym swoją nauczycielkę od polskiego. Jego słowa powinien przeczytać KAŻDY dorosły! Aneta Korycińska to polonistka, która szerszej publiczności znana jest jako Baba od polskiego. Tak nazywa się jej profil na Facebooku. Nauczycielka publikuje na nim posty związane z jej doświadczeniami w pracy. Niedawno pokazała pracę swojego ucznia.


Temat brzmiał: „Wiem, że nic nie wiem”. Chodziło o krótki tekst napisany prozą, który mógłby być zatytułowany tą filozoficzną myślą. Sposób, w jaki 13-latek wykonał zdanie, zachwycił nauczycielkę.

„Kiedy zastanawiam się nad jakąś sprawą, często wydaje mi się, że im dłużej o czymś myślę, tym mniej rozumiem. Szukając informacji w internecie na tematy, które mnie interesują, znajduję często sprzeczne opinie, a nawet czasem różne źródła podają jako fakty niezgodne ze sobą dane.

Naukowcy opisali zjawisko polegające na tym, że jeśli ktoś mniej wie na dany temat, bardziej mu się wydaje, że temat jest prosty i że po przeczytaniu jednego artykułu w internecie wiedzą wszystko na ten temat. Ja wolę rozmawiać z ludźmi, którzy mają więcej pokory i zdają sobie sprawę, że nawet pozornie prosty temat w szczegółach może okazać się skomplikowany.

Wydaje mi się, że tylko mądra i pewna siebie osoba łatwo przyzna się przed innymi i samym sobą, że mało wie. Lubimy się przechwalać i popisywać wiedzą. Ja sam sobie często przypominam, że wiem, że nic nie wiem, żeby nie wyjść na kogoś ignoranckiego” - napisał 13-latek

Korycińska w dyskusji pod postem sama przyznała, że zdurniała po przeczytaniu tekstu. Z wrażenia pomyliła się i poprawiła w wypracowaniu jedno słowo, choć nie było ono napisane z błędem. Jej komentarz pod pracą brzmi: „Jesteś bardzo mądrym człowiekiem! Zadziwiająca dojrzałość”.

Podobnie zareagowali czytelnicy na Facebooku. „Boże, dlaczego mój facet nie jest taki mądry?!” - zapytała – jak się można domyślać pół żartem, pół serio – jedna z komentujących.

Praca 13-latka zawstydza niejednego dorosłego, w tym nauczycieli. Stwierdzenie, że "najgłośniej krzyczą ci, którzy najmniej wiedzą" to też truizm i też pasuje do kontekstu tego konkretnego wypracowania. To, że "świat nie jest czarno-biały" też.

Bo to właśnie brak pokory, o której pisze chłopiec, jest źródłem głupoty i braku rozwoju. To brak pokory sprawia, że wydaje nam się, że wiemy najlepiej, że wiemy, wszystko i że inaczej się nie da. Ten chłopiec ma pokorę, więc jeszcze wiele się dowie. Bo wie, że nic nie wie.

Tym, którym braknie pokory, zostaną zaspokojeni piątkami czy czwórkami i którzy będą podążać za dorosłymi, którzy twierdzą, że słuszna odpowiedź jest tylko jedna, staną w miejscu. Jak wszyscy autorytarnie mędrkujący dorośli, którzy nie znoszą sprzeciwu, pytań i zmian, Bo ich racja jest „najmojsza”.