"Droga śmierci" do przedszkola. Rodzice wzięli sprawy w swoje ręce i zrobili eksperyment

Sandra Skorupa
"Droga śmierci" - tak odcinek łączący Chotomów z Legionowem określił Marcin Mizgalski. Mężczyzna jest inicjatorem akcji, której rodzice wzięli sprawy w swoje ręce i postawili fotoradar przy Przedszkolu Gminnym nr 1 w Chotomowie. Pomiary z urządzenia pokazują, że rodzicie dzieci mają się czego obawiać.
Niebezpieczne przejście do przedszkola z fotoradarem Facebook.com/Konwent Aktywistów Gminnych - Gmina Jabłonno
Ograniczenie prędkości na odcinku, przy którym ustawiono radar, wynosi 40 km/h. Nic w tym dziwnego, bo w pobliżu często można spotkać dzieci. Kierowcy jednak nie zwracają na to uwagi. Fotoradar w ciągu 9 dni zarejestrował ponad 65 tys. pojazdów, z czego ponad 30 tys. przekroczyło prędkość.

Obok przedszkola pędzą nawet 130 km/h
Zwykłe przekroczenie prędkości to jednak nie wszystko. Nie brakowało piratów, którzy w pobliżu przedszkola przejechali z prędkością ponad 90 km/h. W związku z tym, aż 121 osób powinno stracić prawo jazdy. Najszybszy pirat drogowy miał na liczniku blisko 130 km/h. Konwent Aktywistów Gminnych - Gmina Jabłonna komentuje na Facebooku sprawę jasno: "Rekordowe debile jeżdżą tak samo w nocy, jak za dnia"


Dane te są o tyle wstrząsające, że jak podają aktywiści wśród pojazdów, które prędkości nie przekroczyły, są auta parkujące, skręcające w boczną ulicę oraz rowery i tzw. one-off'y. To oznacza, że mało który kierowca pojazdu dwuśladowego przestrzega tamtejszych przepisów.

Rodzice walczą o bezpieczeństwo dzieci
Rodzicie domagali się częstszych patroli policyjnych i chcą, by w tym miejscu stanął profesjonalny fotoradar. Stosowali apele do starostwa powiatowego oraz urzędu gminy. Do tej pory nic nie udało się zyskać. Jedyne co pozostaje dzieciom, rodzicom i aktywistom to czekanie. Podkom. Justyna Stopińska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie powiedziała Polsat News, że urządzenie najwcześniej może być zainstalowane w 2020 roku.

Aktywiści konwentu chcą zmusić kierowców do "ściągnięcia nogi z gazu" i nie zamierzają na tym poprzestać - będą kontynuować akcję. Poza tym domagają się przebudowy przejścia dla pieszych m.in. wybudowania wysepki.

Czy na te działania lokalna społeczność będzie musiała czekać równie długo, jak na fotoradar?
Źródło: polsatnews.pl