"Złote rady" Ordo Iuris dla rodziców. Przewodnik do walki z edukacją seksualną zwala z nóg
Instytut Ordo Iuris nie ustępuje w walce z edukacją seksualną. "Przystępujemy do najważniejszego we wrześniu zadania – zabezpieczenia szkół przez złożenie oświadczeń rodzicielskich i zaangażowanie w trójki klasowe i rady rodziców" - zapowiedział Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu. Jak się okazuje, organizacja przygotowała dla rodziców broń, którą mogą wytoczyć przeciw szkole.
Wszystko po to, by nasze dziecko nie padło ofiarą "niemoralnej edukacji".
W ostatnim czasie instytut tropił, w których szkołach dzieci są "demoralizowane" i zgłaszał do kuratoriów nieprawidłowości, jeśli do czegokolwiek udało się przyczepić.
W poradniku "Jak powstrzymać wulgarną edukację seksualną w szkole" czytamy: "Dziś, gdy do szkół coraz śmielej wkraczają szkodliwe ideologie i niemoralna edukacja seksualna, niezwykle ważna staje się znajomość przepisów dotyczących praw rodziców w zakresie wychowania i edukacji dzieci". Chodzi oczywiście o edukację seksualną, którą katolickie środowiska interpretują jako seksualizację dzieci, wiążą z pedofilią i środowiskami LGBT, które traktują jak wroga naczelnego.
Ordo Iuris bazuje na strachu rodziców – nadal trudno jest nam sobie wyobrazić dobrze poprowadzone zajęcia na ten temat. Gdy głośno było o Karcie LGBT+ rodzice mieli masę wątpliwości: "Zgadzam się, że powinniśmy uczyć dzieci tolerancji, ale nie chcę, żeby mój syn, który 'kocha swojego przyjaciela' był przekonywany, że prawdopodobnie jest gejem" – mówiła w rozmowie z MamaDu Marta, mama 6-letniego Jarka i 13-letniej Gabrysi.
M.in. to, nie tylko swoje konserwatywne poglądy, wykorzystuje Ordo Iuris, rozsyłając zainteresowanym rodzicom wzór pisma, które "należy" wręczyć wychowawcy, by uchronić dziecko przez „demoralizującymi” treściami. Znajduje się w nim zapis, że uczeń bez zgody rodzica nie może mieć styczności z tym, czego nie ma w podstawie programowej, m.in. z treściami dotyczącymi przeciwdziałania dyskryminacji, antykoncepcji i profilaktyki chorób przenoszonych drogą płciową...
Inną z polecanych metod walki z edukacją seksualną jest np. włączanie się do trójek klasowych i rad rodziców. Dojście do władzy ma spowodować, że rodzice będą mieć rzeczywistość szkolną pod kontrolą.
Pomagają kuratorzy: "mazowiecka kurator oświaty Aurelia Michałowska w rozesłanym tuż przed 1 września liście do rodziców przestrzega, że w szkołach podejmowane są próby wprowadzenia edukacji seksualnej, 'poza przyjętymi standardami prawnymi'. Małopolska kurator Barbara Nowak stwierdziła, że takie zajęcia 'psują dzieciom psychikę'", czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Tymczasem oczywiste jest że dobra edukacja seksualna m.in. chroni dzieci przed pedofilią oraz molestowaniem i przemocą w przyszłości. To swego rodzaju profilaktyka, wewnętrzna siła, której nie da się zastąpić.
Źródło: wyborcza.pl, ordoiurisMoże cię zainteresować: Absurdalne dla kogo Ordo Iuris żąda klauzuli sumienia. Kobiety tak tego nie zostawią