Kobiety na całym świecie podejmują to wyzwanie. I nie chodzi tylko o dobrą zabawę

Alicja Cembrowska
Same, z partnerami, z dziećmi, z koleżankami. Uśmiechnięte i radosne, bo o zabawę głównie chodzi w wyzwaniu "Baby Mama Dance Challenge".
"Baby Mama Dance" to wyzwanie, które pokochały kobiety Zrzut z ekranu/Instagram
Wyzwanie nie jest właściwie żadną nowością – pierwsze filmy pojawiły się w sieci już w 2013 roku, kiedy na YouTubie popularność zdobyła piosenka Starrkeisha "Baby Mama". To właśnie do niej tańczą mamy na całym świecie, dokumentują to i zamieszczają w mediach społecznościowych z hasztagiem #babymamachallenge. Kilka dni temu wyzwanie zaczęło ewidentnie wracać do łask, a na Instagramie pojawia się coraz więcej filmików tańczących kobiet z całego świata. Co ciekawe, wiele z nich uważa, że nie chodzi jedynie o dobrą zabawę, a łatwiejszy poród. Niektóre z pań decydują się na nagranie filmu wprost z sali porodowej, twierdząc, że dzięki temu się rozluźniają i mniej boleśnie odczuwają skurcze. – Kobiety, które regularnie tańczą, będąc w ciąży, mogą spodziewać się krótszego porodu, zmniejszają również prawdopodobieństwo interwencji, np. cesarskiego cięcia. Umiarkowane ćwiczenia zwiększają przepływ krwi w łożysku i tlenu do dziecka. Kobiety, które ćwiczą tworzą połączenie na linii umysł-ciało-duch, przez co w trakcie porodu są spokojniejsze i bardziej pewne swojego ciało – czytamy na stronie "Dancing for birth", która zachęca kobiety, by w ciąży jak najwięcej tańczyły.


To jak? Dołączycie?