Księżniczka Charlotte znowu na świeczniku, wszystko przez torebkę. "Dajcie dziecku być dzieckiem"
Miewamy czasem podejrzenia, że gdyby księżna Kate włożyła na siebie worek po ziemniakach, na drugi dzień worków na ziemniaki zabrakłoby w całej Europie i połowie Stanów Zjednoczonych. Uznane zostałyby za najnowszy nie tyle krzyk, co wręcz wrzask mody – taki, który uciszyć można tylko masowym zakupem i dumnym noszeniem na salonach. W świetle efektu, jaki przyniosły zdjęcia z charytatywnego meczu polo, do których pozowała 4-letnia córeczka księżnej, można nabrać podejrzeń, że lada moment mała Charlotte również stanie się "ikoną mody".
Cóż, dziewczynka musi się już liczyć z tym, że jej strojom i fryzurom przygląda się cały świat. Trudne będzie jej życie – zwłaszcza w okresie dojrzewania. – Dajcie dziecku być dzieckiem! Nie wybrała sobie życia na świeczniku! – podsumował jeden z internautów. I choć rację zdecydowanie ma, to nie podejrzewamy, żeby jego apel został kiedykolwiek wysłuchany.
Może cię zainteresować także: Rewolucja w rodzinie królewskiej? W łamaniu protokołu Meghan idzie na rekord