Apel nauczycieli z Kalisza: "Nie dawajcie nam kwiatów!". Proszą jednak o coś innego

Alicja Cembrowska
Wielkimi krokami zbliża się zakończenie roku szkolnego, już za kilka dni dzieci z całej Polski rozpoczną wakacje. Tradycyjnie z tej okazji, w ramach podziękowania za 10 miesięcy nauki uczniowie kupują nauczycielom kwiatki i prezenty. W jednej ze szkół belfrzy poprosili jednak, by pieniądze przeznaczyć na coś innego...
Nauczyciele z kaliskiej szkoły apelują, by nie dawać im kwiatów. Proszą o coś innego smile19 / 123RF
Apel wystosowała dyrekcja i nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 18 w Kaliszu. Proszą, aby ci, którzy planowali kupić kwiatki lub upominki, zrezygnowali z nich, a pieniądze przekazali na zbiórkę dla jednego z uczniów.

16-letni Piotrek cały rok walczył nie tylko o to, by zdać klasę, ale i o zdrowie. Chłopiec choruje na raka kości i jest po amputacji nogi. Marzy mu się proteza, jednak jej koszt to 100 tys. zł. Taka suma przerasta możliwości finansowe rodziny. Nauczyciele postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. – Nasz uczeń walczy z rakiem kości i zbiera pieniądze na rehabilitację i leczenie. Liczy się każda złotówka! Fiołek czy stokrotka? My dziękujemy! Zrzuć się na Piotrka – apelują nauczyciele.


A dyrektorka SP nr 18 im. J. Kusocińskiego Aleksandra Stawicka mówi: "Mimo trudności, mimo operacji, mimo chemii Piotrek podszedł do egzaminu gimnazjalnego i skończył szkołę, ale nadal potrzebuje naszego wsparcia, naszej pomocy".

19 czerwca, czyli w dniu zakończenia szkoły na biurku każdego nauczyciela będzie stała specjalna skarbonka. Zebrana kwota trafi do Piotrka.