"Cieszę się, że się odważyłam". Klimas opowiedziała o niemiłym incydencie na Poczcie Polskiej

Alicja Cembrowska
Często poruszamy temat przepuszczania kobiet w ciąży w kolejce czy ustępowania miejsca w komunikacji miejskiej. Nadal wielu uważa, że ciążowy brzuch to nie "powód". Przekonała się o tym Natalia Klimas.
Ustępujmy kobietom w ciąży miejsca, przepuszczajmy w kolejce – są ku temu przesłanki medyczne Zrzut z ekranu/Instagram
Aktorka o niemiłej sytuacji na Poczcie Polskiej opowiedziała na swoim profilu na Instagramie. Klimas wspomina, że do okienka ciągnęła się długa kolejka, dlatego będąc w zaawansowanej ciąży, poprosiła o obsłużenie poza kolejnością. Dowiedziała się, że nie ma takiej możliwości.

– Bardzo się cieszę, że odważyłam się opowiedzieć o tym incydencie na poczcie, na moim instastory, ponieważ okazuje się, że bardzo, bardzo wiele z Was ma na koncie historie takie same jak ja, albo gorsze, albo były świadkami bardzo niefajnych sytuacji – napisała Klimas, apelując jednocześnie do mam, by walczyły o swoje prawa, a do innych, by wykazywali się zrozumieniem. Obserwatorki podzieliły się swoimi historiami, które aktorka opublikowała na swoim profilu. Kobiety opisały sytuacje z marketów, drogerii, urzędów, komunikacji miejskiej, udowadniając, że problem faktycznie istnieje.
Zrzut z ekranu/Instagram
Kilka dni temu w grupie dla mam trafiłam na relację ciężarnej, która również nie została na Poczcie Polskiej przepuszczona w kolejce. Sama przyznała, że wcześniej wstydziła się o to prosić, jednego dnia czuła się jednak bardzo słabo, a pilnie musiała załatwić sprawę. Nie spotkała się ze zrozumieniem.


Jedna z komentujących przypomniała wtedy wpis Katarzyny Łodygowskiej, która prowadzi stronę "matkaprawnik.pl". Kobieta już kilka lat temu poruszała ten problem, kontaktowała się nawet z Pocztą Polską. Z otrzymanych przez nią informacji wynika, że w każdej placówce obsłużenie poza kolejnością przysługuje osobom niepełnosprawnym, kobietom w widocznej ciąży i z małymi dziećmi. "Ale przecież ciąża to nie choroba, a niektóre kobiety zachowują się, jakby wszystko im się należało" – piszą niektórzy i wskazują, że skoro przyszła mama ma siłę chodzić, to nic się nie stanie, jak chwilę postoi.

Sprzeciwia się temu Nicole Sochacki-Wójcicka, ginekolożka, która prowadzi bloga "mamaginekolog.pl". Na swojej stronie wskazuje, że ustępowanie miejsca czy przepuszczanie w kolejce jest związane nie tylko z kulturą, ale również z czysto medycznymi przesłankami.

Podkreśla m.in. że już od 8. tygodnia ciąży serce kobiety jest o 60 proc. bardziej obciążone, a to powoduje, że trudniej jej stać, może zasłabnąć, czuć mdłości. Dlatego chodzenie dla wielu pań jest łatwiejsze niż stanie w miejscu, nawet jeżeli to tylko kilka minut.

Po publikacji artykułu odezwała się do nas Justyna Siwek, rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej. – Poczta Polska posiada standard obsługi klientów, zgodnie z którym kobiety w ciąży powinny być obsługiwane poza kolejnością. Serdecznie przepraszam za zaistniałą sytuację Panią Natalię oraz wszystkie kobiety, które spotkały się z niewłaściwym traktowaniem w naszych placówkach. Obsługa kobiet ciężarnych czy osób z niepełnosprawnością ruchową to dla nas ważny temat, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby osoby te miały zagwarantowane pierwszeństwo obsługi – zarówno w zakresie przepisów, jak i praktyki.