"Z autyzmu można wyleczyć się w rok". To dopiero początek absurdów z orzeczenia 4-latka

Alicja Cembrowska
"Autyzm to choroba, z której można się wyleczyć w ciągu roku". Nie, to nie cytat z komentarza przypadkowej, niedoinformowanej osoby z internetu, a Wojewódzkiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności.
Fot. Francisco Osorio/http://bit.ly/1uCDakF/CC BY
Marcin Maruszczak jest radcą prawnym, który pro bono reprezentował swojego 4-letniego klienta. W sprawie dziecka zaskarżono orzeczenie, które specjalista nazwał nie tylko błędnym, ale i bezdusznym.

Wojewódzki Zespół Orzekania o Niepełnosprawności wskazał bowiem, że osoba z autyzmem nie wymaga stałej opieki oraz że każde dziecko wymaga opieki, a choroba nie zmienia tego stanu, a także że "autyzm to choroba, z której można się wyleczyć w ciągu roku".

– Szkoda, że tego typu podejście panuje w urzędach. Urzędnicy nie rozumieją, że zderzenie z tą konkretną instytucją odbywa się w trudnym dla ludzi momencie. Nawet gdy uważają, że wnioskujący nie ma racji to można swoją decyzję przekazać w sposób empatyczny. Dwa lata sporu, opinie 4 biegłych, stres rodziców, ale warto było. Walczmy z tymi absurdami i nie odpuszczajmy! – napisał Maruszczak. W komentarzu radca precyzuje, że "rodzice klienta zebrali cały szereg prywatnych opinii i z tym zgłosili się do Zespołu. Opinie były jednoznacznie "korzystne". Orzeczenie zapadło wbrew materiałowi dowodowemu, którym zespół dysponował plus bezczelne twierdzenia. Kolejne opinie biegłych (w sumie 4, a z opiniami uzupełniającymi 6 albo 7) były również "korzystne". Złego słowa nie mogę powiedzieć na biegłych".


To oczywiście ważne zwycięstwo, warto jednak przy jego okazji przypomnieć, że autyzm nie jest chorobą, a zaburzeniem rozwoju i funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego.