Intymne wyzwanie, które pokochały kobiety. 10 minut dziennie kluczem do rozkoszy

Redakcja MamaDu
Czy wyznanie "Uczę się, że potrzebuję więcej czasu, żeby czuć. Kiedy to robię, jestem w stanie poczuć więcej w okolicach mojej łechtaczki. Potrzebuję poznać ją lepiej" brzmi znajomo? A może chciałabyś, żeby właśnie tak zabrzmiało, ale jeszcze do tego – nomen omen – nie doszłaś?
Kobieca masturbacja to wciąż tabu Unsplash.com
W takim razie maj może być naprawdę "twoim miesiącem". Amy Baldwin, trenerka seksu i relacji oraz April Lampert, która od 11 lat edukuje na temat przyjemności seksualnej zaproponowały swoim instagramowym obserwatorom 30-dniowe wyzwanie. Może być oczywiście krótsze, wszak miniona majówka trochę zaprzątnęła nam głowy. Czas do końca maja możemy więc liczyć od dzisiaj! I to bynajmniej nie dlatego, że wraz z końcem miesiąca nadchodzi Dzień Dziecka.

Wyzwanie na profilu "Shameless Sex" jest eksperymentem dla każdej osoby powyżej 18. roku życia, choć statystycznie bardziej przyda się kobietom. Jego intencją jest pomoc w destygmatyzacji czerpania przyjemności z masturbacji. Chodzi o to, żebyśmy mogły nawiązać kontakt ze swoim ciałem na głębszym niż zwykle poziomie. Polubić je i zrozumieć.


Clue całego wyzwania jest dawanie sobie przyjemności przez minimum 10 minut dziennie przez cały maj. Celem nie ma być orgazm (choć jeśli się przydarzy, to doskonale), a instagramerki sugerują również, żeby nie stymulować się pornografią ani wibratorem. Jeśli chcesz, to pod koniec tygodnia możesz przesłać trenerkom zdjęcie przedstawiające twoje doświadczenia. Nie musi to być fotografia ciała, lecz na przykład opisu doświadczenia i towarzyszących ci emocji na kartce. Instagramerki obiecują zachować prywatne dane – chciałyby jednak zobaczyć (i pokazać innym), czego się nauczyłyście, jakie stanęły przed wami wyzwania i czy wydarzył się jakiś przełom.

Wśród nadsyłających co tydzień zdjęcie, Amy i April rozlosują nagrody. Nie jednak dla nagród powinnyśmy wziąć w tym wyzwaniu udział, lecz dla sprawdzenia i poznania samych siebie. Polubienie siebie i swojej waginy to zdecydowanie krok w dobrą stronę. Bierzecie udział?