Dorosłej osobie wystarczy 5 godzin. Największe mity na temat snu obalone

Ewa Bukowiecka-Janik
Choć powszechnie wiadomo, że dorosły człowiek powinien spać codziennie od 7 do 9 godzin, nadal zdarza nam się wierzyć, że 5 godzin właściwie wystarczy. Naukowcy wskazali 20 najpopularniejszych mitów na temat snu i udowodnili, jak bardzo są szkodliwe.
Ile spać, by się wyspać? Najgroźniejsze mity na temat snu fot. pixabay
Na poszukiwanie najpopularniejszych mitów o śnie, w które wierzymy wyruszyli naukowcy z New York University School of Medicine. Zespól badaczy przeanalizował ponad 8000 stron internetowych i wybrał 20 przekonań, które są powszechne, choć mijają się z prawdą. Co więcej, uszeregowali je, zaczynając od mitu, którego fałszywość jest najsolidniej uzasadniona naukowo.

W czołówce znalazły się takie przekonania jak to, że w weekend można odespać zarwane noce w środku tygodnia oraz że dorosłym wystarczy 5 godzin snu do zdrowia. Co ciekawe, dobrze ma się również mit, że jeśli pamiętamy swoje sny po przebudzeniu, to znaczy, że nasz sen był dobrej jakości.


Odsypianie
A propos nadrabiania zarwanych nocy weekendami eksperci są podzieleni. Pewne jest, że jednej zarwanej nocy nie da się odespać w dwa dni, nawet gdybyśmy spali po 10 godzin. Organizm potrzebuje regularności, więc dopiero po kilku nocach przespanych po 8 godzin nasze ciało zregeneruje się w pełni.

Ponadto długie spanie w weekendy może zakłócać nasz naturalny cykl dobowy. Długi sen dwa dni z rzędu może pomóc jedynie osobom, które w tygodniu mają poprzesuwane pory dnia, np. pracują na zmiany nocne.

Tylko czy aż 5 godzin?
Wiara, że po 5 godzinach jesteśmy wyspani (nawet jeśli dobrze się czujemy) jest najgroźniejszym z popularnych mitów. Zdaniem naukowców, jeśli każdej nocy sypiamy tylko po 5 godzin, jesteśmy wiecznie niedospani, a to może rodzić poważne konsekwencje dla naszego zdrowia.

Złe nawyki związane ze snem na dłuższą metę mogą prowadzić do chorób serca, otyłości czy cukrzycy. Nie wspominając o tym, że permanentne niedospanie przyczynia się do obniżonego nastroju, niższej produktywności i gorszego samopoczucia, co może być początkiem depresji.

Kolorowe sny i chrapanie
Naukowcy podkreślają również, że to, czy pamiętamy nasz sen, czy nie nie ma żadnego znaczenia. A jeśli ma, to odwrotne niż to, w które wierzymy.

Każdy człowiek każdej nocy ma średnio pięć snów i jeśli ich nie pamięta, to znaczy, że jego snu nic nie zakłócało. Kilka lat temu francuscy neurolodzy dowiedli, że osoby, które pamiętają swe marzenia senne, budzą się w nocy dwa razy częściej, niż osoby, które po przebudzeniu nie mają pojęcia, o czym śnili i czy w ogóle o czymkolwiek. Okazuje się, że mózg, aby coś zapamiętać, musi się przebudzić.

Co ciekawe, wiele osób wciąż wierzy, że chrapanie jest nieszkodliwą przypadłością. Badacze przypominają, że chrapanie może być objawem groźnego dla zdrowia bezdechu sennego.
Źródło: independent.co.uk