Spot z wielką mocą pokazuje, dlaczego warto "wyjść z własnej głowy". Jeden szczegół może zmienić życie

Redakcja MamaDu
Siedzenie we własnej głowie ma swoje zalety; niejedna z nas wyobrażała sobie, jak odbiera Oscara ("nigdy nie sądziłam, że to się wydarzy, chciałabym podziękować moim rodzicom") albo odchodząc z pracy wchodzi na biurko i krzyczy, że "kij im wszystkim w oko". Nie można zaprzeczyć, że podobne mrzonki poprawiają nam humor i służą wręcz zdrowiu psychicznemu. Co jednak za dużo, to zdecydowanie niezdrowo.
Spot pokazuje problem, z którym boryka się większość z nas YouTube.com
Świetnie ilustruje to duński spot "Wyjdź z własnej głowy".

Przedstawia historię krótkiej znajomości, do której w zasadzie nie doszło. O tym, co działo się w głowach jej potencjalnych uczestników, przekonacie się, oglądając sami. Ile razy nie uczyniliście pierwszego kroku, bo woleliście o tym bezpiecznie fantazjować? Ile razy zaplanowaliście działanie, którego nie byliście w stanie wykonać, mimo że obiektywnie nie powinno ono wam sprawiać trudności?

Jasne, milej jest pozastanawiać się, kim jest przypadkowa osoba w windzie niż po prostu ją zapytać – przy okazji narażając się na rozczarowanie. Ale w epoce seriali i mediów społecznościowych niepotrzebna jest chyba dodatkowa fikcyjna osoba w naszej głowie. Zwłaszcza że każdy z was pewnie zauważył, że życie bohaterów powyższego filmu mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Gdyby tylko jedno z nich się odważyło. Cóż jest do stracenia?


Filmik zwraca też uwagę nie tylko na zamykanie się w świecie fantazji, nieśmiałość czy fobię społeczną. Obserwując bohaterów, nietrudno dojść do wniosku, że mają problem z negatywnym wizerunkiem siebie. Spot pokazuje więc, że obcy człowiek zawsze ocenia nas lepiej niż my sami.

Mężczyzna, który przyjechał na rowerze do pracy, jest zażenowany, że w windzie nie wygląda elegancko, że jest spocony. Kobieta w ogóle go tak nie ocenia – myśli tylko, że współtowarzysz jej międzypiętrowej podróży jest "wysportowany" i zauważa, że ma "słodki tyłek". Może więc czas przestać patrzeć na siebie krytycznym okiem?