"W szkołach rządzi prawo dżungli". Ta akcja może namieszać jak #MeToo
Kampania #SzkołaNieDżungla nie jest tylko kolejną akcją, która ma zwrócić uwagę dorosłych na przemoc w szkole. Kierowana jest również do młodzieży, którą – wzorem akcji #MeToo – zachęca się do dzielenia się swoimi historiami w mediach społecznościowych. To będzie pierwszy krok do stworzenia specjalnej aplikacji dla uczniów i rodziców.
– Szkołami i klasami często rządzi prawo dżungli – prawo silniejszego. Wiele osób już się do tego przyzwyczaiło, ale z roku na rok kolejne osoby trafiają do klas, gdzie z powodu wyróżniania się, są bite, gnębione i znieważane przez rówieśników.
Największym problemem jest bierność wielu szkół w obliczu tego zjawiska. Przyznanie przez szkoły, że problem istnieje, zmusza je do podjęcia działań, na które często nie mają ochoty. My chcemy wywrzeć silną presję. Promować ludzkie podejście do ucznia – mówią organizatorzy akcji.
Aplikacja dla uczniów i rodziców
Pierwszym elementem kampanii będzie zmotywowanie młodzieży do dzielenia się historiami, które udowadniają, iż problemy z przemocą (również słowną) były zamiatane pod dywan. Każdy, kto chce, żeby jego historia ujrzała światło dzienne, powinien je oznaczyć hasztagami #SzkołaNieDżungla i #PrzerywamMilczenie.
Szkoła Nie Dżungla
Baza zgłoszeń będzie dostępna dla wszystkich, dzięki czemu rodzice i uczniowie będą mogli zapoznać się z opiniami dotyczącymi problemu przemocy (i sposobach walki z nią) w danej szkole. Zdaniem organizatorów akcji, aplikacja będzie "alternatywą dla najbardziej znanego rankingu Perspektywy.pl, z tym że uwzględniająca nie oceny, a atmosferę, poziom bezpieczeństwa i warunki do nauki".
Cała kampania w zamierzeniu ma się zakończyć tzw. "Okrągłym Stołem" młodzieży, do którego organizatorzy zaproszą nie tylko samą młodzież, ale również polityków i organizacje pozarządowe. Wówczas prelegenci omówią problemy i pomysły ich rozwiązania. Brzmi nieźle?
Sęk w tym, że to inicjatywa oddolna, na którą nie ma jeszcze funduszy. Zachęcamy więc do jej finansowego wsparcia na portalu crowdfundingowym.
Może cię zainteresować także: Od smsów, które 14-latek wysyłał Julii włos się jeży. "Dumny chodzi po korytarzu"