Komu najpierw ustąpisz miejsca w autobusie? Niektóre odpowiedzi zadziwiają
To, że każdy z nas lubi siedzieć w autobusie, nie ulega wątpliwości. Ci jednak, których znieczulica (jeszcze?) nie dotknęła, zazwyczaj w określonych sytuacjach ustępują innym. Sęk w tym, że jedna osoba nie ustąpi trzem. Komu byś ustąpił, gdyby obok ciebie stała zarówno ciężarna, jak i matka z dziećmi? A obok nich jeszcze staruszek?
Miejsce dla ciężarnej
Gros osób była jednak zdania, że w pierwszej kolejności miejsca ustąpić powinno się ciężarnej. Jako argument padały sformułowania, że "brzuch dużo waży", "środek ciężkości u kobiety w ciąży jest przeniesiony i łatwo może dojść do wypadku", "układ krążenia jest przeciążony i kobieta może zemdleć".
Mamom z dziećmi w pierwszej kolejności ustąpiłyby inne matki, które doświadczyły już horroru upilnowania i utrzymania dzieci w komunikacji miejskiej. Pojawiały się również kontrargumenty. – Autobus idealnie służy do tego, żeby uczyć, że trzeba się pilnować mamy. No i cierpliwości – stwierdziła jedna z internautek.
Zawtórowała jej inna, twierdząc, że "jak wsiada Karyna z bezstresowo wychowywanym Brajankiem, który sobie życzy usiąść, to mnie mogą w fotel pocałować".
Kolejna z kolei zastrzegła, że mamie z dzieckiem ustąpi tylko, jeśli ta usiądzie na nim sama (np. z dzieckiem na kolanach). Jeśli dziecko usiądzie samo, poprosi o "zwrot" miejsca.
Miejsce dla staruszków albo... dla nikogo
Osobom starszym ustępowanie miejsca jest wyrazem "szacunku". Zdarzyli się jednak tacy, którzy napisali wprost, że miejsca w żadnym wypadku nie ustępują, bo "niby dlaczego". – W dzisiejszych czasach panuje moda nie ustępować miejsca, a oczy są skierowane w komórkę – skwitowała jedna z kobiet.
A wy? Komu ustąpilibyście w pierwszej kolejności?
Może cię zainteresować: "Przeczytaj to do końca — zmieni twoje życie" - zapewnia blogerka. Poznajcie historię Tomka