Wiesz, co nosisz? Większość z nas pierze czapki i szaliki raz w roku – to błąd
Czapki, szaliki i rękawiczki większość z nas pierze raz lub dwa razy w roku – z reguły po sezonie zimowym i ewentualnie tuż przed dla pozbycia się zapachu "szafy". Tymczasem to zdecydowanie za mało. Czapki i szaliki powinniśmy dorzucać do prania najczęściej, jak się da. Oto dlaczego.
Czapkę zakładamy na głowę. Choć jest zimno, pocimy się. Ponadto skóra głowy wytwarza łój. Na czapce pozostaje wszystko, co mamy we włosach – martwy naskórek, kosmetyki do włosów oraz do twarzy... Wilgotne i ciepłe środowisko czapki to idealne miejsce dla rozwoju bakterii. W takich warunkach mnożą się w zastraszającym tempie.
Szalik, choć nie ma styczności ze skórą głowy, "zbiera" wszystko, co mamy na ciele. W szalik również wchodzi nasz pot. Ponadto, na rękawiczkach, czapce i szaliku zbiera się kurz i wszystko, co "lata" w powietrzu na dworze.
Noszenie długo niepranych czapek i szalików może mieć swoje konsekwencje. Te części garderoby mają bezpośredni kontakt z naszą twarzą, zatem mogą się przyczyniać do zanieczyszczenia skóry. Wyprysków, krostek, a nawet trądziku.
Mogą się również podrażniać skórę. To ważne przede wszystkim u dzieci, które mają znacznie wrażliwszą skórę niż osoby dorosłe.
Ponadto, tak jak w przypadku zbyt rzadkiego zmieniania pościeli, noszenie na nosie brudnego szalika, zamiast chronić przed infekcjami, pogorszy sprawę. Wydzieliny ciała, w tym sebum, z którym czapki i szaliki mają kontakt bezpośredni, są idealnym pożywieniem dla roztoczy.
Roztocza same w sobie nie są zagrożeniem, ale ich odchody już tak. Mogą one zawierać silne alergeny. Wdychane mogą wywoływać katar i astmę. Szczególnie narażeni są alergicy.
Jak prać czapkę i szalik?
Dlatego czapkę, szalik i rękawiczki warto prać jak najczęściej i kiedy tylko jest okazja "wyrzucać" je na mróz. Jeśli nie ma mrozu, a boimy się o to, że zniszczymy wełniane czapki lub szaliki, warto zastosować trik, który pomaga pozbyć się kurzu z pluszaków, czyli mrożenie w warunkach domowych.
Każdą rzecz w osobnej małej reklamówce wkładamy na noc do zamrażarki, a następnie pierzemy – temperatura nie jest już tak istotna. Pranie ma na celu pozbycie się martwych ciał niechcianych "mieszkańców" grubych tkanin.