"Moja mama mnie kocha...ła". Cała Polska szuka rodziny zastępczej dla 9-letniego Kuby

Alicja Cembrowska
Trudno powstrzymać łzy. Kuba, życzę ci, żeby spełniło się twoje marzenie. Nie mogę przestać płakać. Tysiące udostępnień, setki komentarzy, morze wzruszeń. Tak Polacy zareagowali na reportaż Joanny Bukowskiej w programie "Uwaga" TVN.
9-letni Kuba przebywa obecnie w Domu Dziecka w Orzeszu Zdjęcie ilustracyjne/Flickr.com/judy dean
Od dwóch lat w Domu Dziecka
Sympatyczny chłopiec z jasną czupryną. To on skradł serce widzów. Uprzejmie zaprosił ekipę telewizyjną i z niedowierzaniem dopytywał, czy naprawdę przyjechali, by zrobić materiał właśnie o nim. Pokazał swój pokój, łóżko, misia i mandalę, która go uspokaja. Mówi: "Moja mama mnie kocha...ła, ale już ona...". Zawiesza głos i dodaje, że nie chce już mieszkać w Domu Dziecka.

Chłopiec od dwóch lat przebywa w Domu Dziecka w Orzeszu. Ma 9 lat i nadal wierzy, że gdzieś czeka na niego kochająca rodzina. Nawet pomimo tego, że jego własna mama go porzuciła. – Chcę mieć rodzinę, mamę i tatę. Chcę, żeby mnie kochali i żeby nie zrobili tak, jak moja prawdziwa rodzina – mówi Kuba.


– Od samego początku pragnął mieć rodzinę. Był świadomy swojej sytuacji. Początkowo miał nadzieję na powrót do mamy, ale z biegiem czasu stracił do niej zaufanie – powiedziała reporterce Anna Wójcik, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Adopcyjnego w Sosnowcu. Dodała jednocześnie, żeby nie przywozić zabawek, słodyczy i prezentów dla chłopca. Chce, aby do ośrodka zgłosiły się osoby, które są pewne, że mogą przysposobić Kubę.

Miejsce w domu i w sercu
– Nie wierzę, że w Polsce nie znajdzie się rodzina, która nie przyjęłaby tego chłopca. [...] Czekamy na sygnał od ludzi, którzy są pewni, że w ich domu i sercu jest miejsce dla Kuby – apeluje kierownik ośrodka.

9-latek miał duże szanse na adopcje. Jest pogodny i uśmiechnięty, jednak rok temu zachorował. Po zwykłym przeziębienie dostał wirusowego zapalenia mózgu, a w jego wyniku padaczki. Później zapadł w śpiączkę, a po wybudzeniu nie funkcjonował jak do tej pory. Anna Wójcik wspomina, że jest dzieckiem wymagającym specjalnej troski. Kuba w stopniu umiarkowanym jest niepełnosprawny intelektualnie. Ma problemy z pamięcią i mówieniem. W materiale "Uwagi" oglądamy jednak chłopca, który zabiega o kontakt z innymi, jest czuły, interesuje się tym, co go otacza. Potrafi również pisać i czytać – jest uczniem trzeciej klasy w specjalnym ośrodku. Uśmiecha się, jest samodzielny i szczerze wyraża swoje emocje i potrzeby.

"Mama mnie nie kocha"
Wychowawczyni chłopca, Sonia Koczy, zapewnia, że w kwestii rozwoju poznawczego Kuba przoduje w grupie i pełni rolę ważnego ucznia w klasie. Dyrektor domu dziecka, Agnieszka Kuchna dodaje natomiast, że Kuba potrzebuje po prostu miłości, a żeby mu to dać, nie trzeba być "superbohaterem".

– Nie chcę być tutaj. Chcę mieć rodzinę, bo moja mnie już nie odwiedza. Mama mnie nie kocha – mówi Kuba. A później dodaje: "Wiara czyni cuda, dobro zawsze zwycięża, zło traci swoją siłę".

W sprawie adopcji Kuby należy kontaktować się z Wojewódzkim Ośrodkiem Adopcyjnym w Sosnowcu, pod numerem telefonu 032 266 84 19 lub mailowo: wbd.sosnowiec@wp.pl. Obecni opiekunowie uważają, że dla chłopca najlepsza byłaby rodzina, która nie ma jeszcze dzieci, bądź ma dużo starsze od 9-latka. Wierzymy, że już niedługo Kuba trafi do nowego, kochającego domu.

Cały reportaż można obejrzeć na stronie programu "Uwaga" TVN.