Wendzikowska nie wie, że krzywdzi dziecko? Tym razem krytykę powinna wziąć sobie do serca

Redakcja MamaDu
Ania Wendzikowska nie stroni od dzielenia się w sieci intymnymi chwilami spędzonymi z dziećmi. Podobnie jak inne mamy-celebrytki nie unika też reklamowania na swoim profilu na Instagramie różnych produktów. Tym razem gwiazda poleca fankom nosidło. Niestety, nie powiodło się. Niemal jednogłośnie uznały, że Wendzikowska robi 2-miesięcznej córce krzywdę.
Czy można nosić niemowlaka w nosidle? fot. Instagram
Jak zauważyły internautki, dziecka nie powinno nosić się w nosidle, póki samo nie będzie siadać. "Jeśli zależy Ci na dobrym stanie kręgosłupa Twojego dziecka, wybierz chustę, dopóki nie siedzi samodzielnie, później nosidło ergonomiczne z panelem dostosowanym do wielkości dziecka" - pisze jedna z mam. Inna, mama trójki dzieci dodaje: "Super, że nosisz i tulisz, ale noś w odpowiednim nosidle". Czy fanki mają rację surowo oceniając Wendzikowską? Okazuje się, że tak. Olga Trybel znana jako FizjoLady, fizjoterapeutka i mama trójki chłopców pisze na swym blogu: "Nie noś, w czym popadnie. Zdania specjalistów nie są podzielone (jak ostatnio usłyszałam od mamy z wisiadłem). Prawdziwi specjaliści wiedzą dobrze. Chusta to podstawa. Nosidło miękkie, ergonomiczne, prawidłowo uszyte. I dopiero gdy dziecko potrafi samo usiąść. To bardzo ważne".


Wspomniane wisiadło to szkodliwe dla dziecka nosidło, za które jakiś czas temu oberwała także Weronika Rosati. Różnica między nosidłem a wisiadłem tkwi w ułożeniu dziecka. W wisiadłach pas między nóżkami dziecka jest bardzo wąski, przez co zwisają one bez podparcia bioder, a cały ciężar ciała dziecka opiera się na kroczu.

Ponadto usztywnienie wymaga nienaturalnie wyprostowanej postawy, kręgosłup nie ma podparcia. W nosidle zaś pas między nogami jest szeroki, co zapewnia fizjologiczną pozycję ułożenia nóżek (w kształt litery M).

Olga Trybel ostrzegała w jednym ze swych postów na Facebooku, że noszenie dziecka nawet przez 5 minut dziennie w wisiadle może mieć poważne konsekwencje. Warto pamiętać również, że dziecko powinno się nosić przodem do siebie, a tyłem do świata.

W tej ostatniej kwestii Wendzikowska błędu na szczęście nie popełniła, lecz zdaje się, że tym razem powinna wziąć sobie do serca krytykę fanek.