Do czego jeszcze posuną się rodzice, by pokazać dziecku, że jest "brzydkie"? Ten film zniesmacza

Redakcja MamaDu
Co to znaczy "normalny"? Co jest ładne, a co brzydkie? Czy zmienianie wyglądu dziecka i dostosowywanie go do "norm" jest lepszym rozwiązaniem, niż uczenie, że wszyscy jesteśmy piękni? Niektórzy rodzice chyba mylnie rozumieją swoją rolę.
Rodzice przyklejają dziecku uszy do głowy Zrzut z ekranu/Facebook
Farbowanie włosów, makijaż, ubieranie tak, by maluch był "fashion" i zdobywał lajki w mediach społecznościowych. Nieraz rodzice idą krok dalej i decydują się na drobne zabiegi czy solarium. Każdym takim pomysłem utrwalają w maluchu poczucie, że z jego wyglądem coś jest nie tak.

Teraz w Internecie pojawił się krótki film, który wzbudził raczej rozbawienie komentujących. Potraktowali go jako żart. Oto dorośli przyklejają małemu chłopcu odstające uszy do głowy. Używają do tego rzepów. Niby śmieszne. Chłopiec też zdaje się rozbawiony. Internauci udostępniają, będzie chwilowa sława. Trzeba jednak zauważyć, że nasze przewrażliwienie na punkcie wyglądu staje się coraz bardziej obsesyjne. Pomimo ruchów body positive i kampanii, które mają nam przypominać, że ciała są różne, młodzi ludzie namiętnie skupiają się na tym, jak są ubrani, jak wyglądają, co mogliby w sobie poprawić.


Może, zamiast od wczesnych lat wytykać komuś, że jest za chudy, za gruby, ma odstające uszy czy duży nos, uczmy, że właśnie na tym polega piękno natury – każdy jest oryginalny i jedyny w swoim rodzaju.