Niech ciarki przechodzą jak najczęściej. Gęsia skórka ważniejsza niż myślisz

Redakcja MamaDu
Jeśli kiedykolwiek zdarzyło ci się doświadczyć gęsiej skórki, to może być znak, że czeka cię szczęśliwe długie życie. Badania udowodniły, że ciarki to objaw... dobrej kondycji fizycznej. Może dlatego tak często doświadczają jej dzieci i nastolatki?
Miewasz gęsią skórkę? To świadczy o dobrym zdrowiu. fot. pixabay
Na letnich festiwalach muzycznych w Reading i Leeds ekipa badaczy sprawdziła reakcję stu uczestników koncertów za pomocą specjalnego urządzenia monitorującego. Na czele grupy naukowców stanęli Matthew Sachsa z Harvard University oraz profesor z Uniwersytetu Oksfordzkiego Robin Murphy.

Co oznacza gęsia skórka?
Już w pierwszych sekundach badania okazało się, że nieco ponad połowa badanych doświadcza tak zwanej gęsiej skórki. Bardziej emocjonalnie reagują kobiety – 55 proc. w stosunku do 46 proc. mężczyzn.

Naukowcy nie tylko przeanalizowali fizjologiczne reakcje uczestników na muzykę, ale też przeprowadzili serię testów psychometrycznych, aby określić, co "gęsia skórka" mówi o konkretnej osobie.


Zespół badawczy odkrył, że ci, którzy doświadczyli gęsiej skórki, budują silniejsze relacje z innymi ludźmi, osiągają wyższe wyniki w nauce (i to znacznie – aż 43 proc. więcej osób z tej grupy badanych miało osiągnięcia uniwersyteckie) oraz są w lepszej kondycji fizycznej niż ci, którzy ciarek nie miewają. Co więcej, częściej określali oni siebie samych jako "empatycznych" i "przyjaznych" w relacjach. Byli też w lepszych nastrojach w momencie badania.

"Wyniki badania jako pierwsze pokazały różne cechy osobowości charakterystyczne dla osób, które doświadczają gęsiej skórki" – mówi Robin Murphy, badacz z Oxford University. Jego zdaniem to ważne odkrycie. Pokazuje ono, że ludzie, którzy doświadczają gęsiej skórki mają wyraźnie inne charaktery od osób, które nie miały ciarek. "Eksperyment pokazał również, że uczestnictwo i zaangażowanie w rozrywkę na żywo ma realny wpływ na nasze ogólne samopoczucie, nastrój i stan zdrowia”.
Źródło: independent.co.uk