Bliskość z dzieckiem bywa toksyczna. Nigdy nie zachowuj się w ten sposób

Wiktoria Dróżka
Czy dziecko może być zbyt przywiązane do swoich rodziców? Istnieje ogólny lęk i uporczywy mit, że jeśli skupimy się na budowaniu relacji z naszymi dziećmi, możemy utrudnić ich rozwój jako niezależnych i samowystarczalnych istot. Istnieje paradoksalny związek między przywiązaniem a separacją, który często jest źle rozumiemy.
Dzieci potrzebują bezwarunkowej akceptacji do tego, aby wzrastać. Prawo autorskie: natalialeb / 123RF Zdjęcie Seryjne
Róbmy wszystko, aby mieli swoje własne cele
Krótko mówiąc: przywiązanie nie spowalnia wzrostu, a go napędza. Naprawdę musimy zadać sobie pytanie: co musimy zrobić, aby nasze dzieci dobrze się rozwijały? Kiedy weźmiesz pod uwagę całościowy obraz, ostatecznym celem w wychowywaniu dziecka jest pomóc mu stać się samodzielną osobą. Powinniśmy dążyć do tego, aby miało własny umysł, ustalało własne cele, formułowało własne powody, podejmowało własne decyzje, myślało samodzielnie, poznawało swoje granice i tworzyło własne intencje.

Małe dzieci są głodne przywiązania, ponieważ brakuje im samowystarczalności i są w dużym stopniu zależne od rodziców w zakresie opieki. Zanim osiągną wiek od 5 do 7 lat, powinny móc żyć swobodniej, na własną rękę, wziąć odpowiedzialność za proste rzeczy, takie jak ubieranie się, a nawet rozpoczęcie wykonywania obowiązków, takich jak sprzątanie zabawek.


Dzieci nie mogą być zbyt przywiązane. Przywiązanie ma na celu uzależnienie naszych dzieci od nas, abyśmy mogli nimi kierować. Nie oto jednak w zdrowej relacji chodzi.

Swoboda i fascynujące odkrywane
Kiedy dzieci mogą uznać za oczywiste, że ich potrzeby związane z przywiązaniem zostaną spełnione, poczują się też uwolnione do tego, aby grać, odkrywać, wyobrażać sobie, poruszać się swobodnie i zwracać uwagę. Jest to paradoksalne, ale kiedy spełniamy ich potrzeby w zakresie zależności, są one przesuwane w kierunku niezależności. Gdy dziecko dojrzewa, powinno stać się bardziej zdolne do przejęcia kierownicy w swoim życiu, byśmy mogli przejść w rolę bardziej doradczą.

Ilekroć dzieci uznają, że ich potrzeby związane z przywiązaniem zostaną zaspokojone, nie będą już dłużej zajmować się ściganiem nas. Innymi słowy, kiedy możesz liczyć na swojego opiekuna, nie musisz już do niego lgnąć. Dzieci, które lgną do nas, gdy nie są już dziećmi w wieku przedszkolnym, mogą robić to z niepewności.

Inne sposoby, w jakie dzieci mogą szukać przywiązania
Istnieje wiele sposobów, w jakie dzieci mogą wykształcać w sobie siły do zaspokojenia swoich potrzeb relacyjnych. Należą do nich sytuacje, gdy dziecko stara się dopasować, przynależeć, być wystarczająco dobrym za wszelką cenę i stara się być przychylne wobec innych, aby było lubiane. To podstawowe sygnały, świadczące o tym, że dziecko odczuwa głód bliskości i uwagi w relacji z rodzicem.

Aby dziecko mogło czuć swobodę, bezpieczeństwo i relaks pod czyjąś opieką, musi być w stanie przyjąć związek tej osoby za pewnik. Kiedy dzieci czują, że są tak samo ważne, nie muszą same się zmieniać, aby "zapracować" na akceptację.

Jak dorośli mogą sprzyjać przywiązaniu?
Musimy przejąć inicjatywę, aby nasze dzieci były blisko i aby czuły się zaproszone do bezwarunkowej relacji. Kiedy damy im znać, że ich zachowanie nie jest w porządku, możemy również upewnić je, że nasza relacja nadal istnieje.

Celem jest być troskliwym, ale stanowczym, jednocześnie zachęcając nasze dzieci do tego, aby na nas polegały. Jest kilka rzeczy, które możemy zrobić. Bądź tym, który pociesza, prowadzi i chroni. Nie spełniaj ich wymagań, ale zamiast tego zaspokaja ich potrzeby.

Pod koniec dnia najważniejsza lekcja brzmi następująco: dzieci nie muszą być popychane do oddzielenia, aby dorosnąć. To, czego najbardziej potrzebują, to głębokie relacje i uwolnienie się od głodu emocjonalnej bliskości.

A wy jak czujecie – wasza bliskość z dzieckiem jest zagrażająca, czy przeciwnie – dająca siłę i przestrzeń?
Źródło: mother.ly