Tak niszczysz ubrania i pralkę. Oto 7 błędów, które każdy z nas popełnia przy praniu

Redakcja MamaDu
Wydaje się, że pranie to jeden z najprostszych i najmniej uciążliwych domowych obowiązków. Po prostu wrzucasz brudne rzeczy do bębna, wsypujesz proszek, wybierasz program i klik – gotowe! Za godzinę bądź dwie wyciągasz już czyste ubrania. Otóż niekoniecznie: oto 7 błędów, które najczęściej zdarzają się paniom – i panom – domu.
Nie każdy wie, jak zrobić pranie, żeby nie zniszczyć ubrań i pralki Fot. pixabay.com/AlchemillaMollis
1. Nie rozdzielasz kolorów
Wydaje się, że to podstawowa zasada, a jednak nie każdy o niej wie. Białe osobno – to oczywiste. Ale kolory też najlepiej jest rozdzielić, np. na jasne i ciemne. Jeśli jesteś wielbicielką lub wielbicielem czerni, dobrze robić pranie tylko czarne. Można wtedy użyć specjalnego środka, który pozwoli zachować kolor.

Jeśli pierzesz wszystkie kolory razem, bardzo szybko mogą zszarzeć i stracić swoją intensywność.

2. Wsypujesz za dużo proszku
Niestety, to nie działa tak, że im więcej detergentu użyjesz, tym ubrania będą czystsze i bardziej pachnące. Wręcz przeciwnie. Jeśli wsypiesz do dozownika za dużo proszku do prania, trudniej będzie go wypłukać z tkanin, przez co staną się bardziej sztywne. Ponadto nadmiar proszku może się nie rozpuścić i pozostawić na twoich ubraniach... plamy.


Pozostałości detergentu osiadają także wewnątrz pralki, co nie wpływa pozytywnie na jej działanie.

3. Do wszystkiego używasz tego samego proszku
Nie chodzi tu wcale o to, żeby kolor prać w innym płynie. Pamiętaj, że ubranka dla niemowląt i maluchów trzeba prać w specjalnych hipoalergicznych proszkach do prania dla dzieci. Białe rzeczy – w proszku do białego.

Ale głównym problemem jest nadużywanie płynów do prania. Składniki zawarte w płynach do prania mają to do siebie, że mogą za bardzo rozmiękczać włosie niektórych tkanin, a to prowadzi do ich... niszczenia. Najlepiej najpierw przeczytać informację na metce lub sprawdzić w sieci, jak i w czym prać dany element garderoby.

4. Wkładasz skarpetki na końcu
Jeśli pakujesz skarpetki do pralki jako ostatnie, to nie tylko ryzykujesz, że zaginą wciągnięte pod uszczelkę bębna, ale że wyjmiesz je brudne. Aby skarpetki zostały porządnie wyprane, najlepiej włożyć je do pralki jako pierwsze i to jak najgłębiej. A dopiero na nie położyć resztę brudnych ubrań.

5. Przeciążasz pralkę.
"Tyle się tego zebrało", ale przecież musi zmieścić się jeszcze ten jeden ręcznik, bo nie będzie czekał tydzień na kolejne pranie! Cóż, jeśli chcesz mieć naprawdę czyste ręczniki (i nie tylko!) to lepiej zrobić dwa małe prania niż jedno duże.

Nawet jeżeli twoja pralka ma "udźwig" do 8 kilogramów, lepszym pomysłem będzie załadowanie jej w mniejszym stopniu. Pamiętaj też, że często maksymalna dozwolona waga prania zależy od wybranego programu. To, że w bębnie zmieści się "jeszcze trochę", nie znaczy, że musimy zapychać go po brzegi.

Szczelnie załadowana pralka nie będzie mogła skutecznie prać.

6. Nie czyścisz filtra
Filtr w pralce zbiera wszelkie zanieczyszczenia. Powinno się go czyścić najrzadziej raz na pół roku, ale częstotliwość zależy oczywiście od tego, jak intensywnie używamy naszej pralki oraz np. od twardości wody.

Filtr zazwyczaj znajduje się z przodu pralki, na dole po prawej stronie. Wystarczy umyć go wodą z mydłem. Zanieczyszczenia z filtra mogą bowiem brudzić nasze ubrania.

7. Używasz jednego programu do wszystkiego
Cokolwiek pierzesz, wybierasz szybki program i 40 stopni? To duży błąd. Temperaturę i tryb prania powinnaś dostosować do rodzaju tkanin i stopnia ich zabrudzenia. Warto też sprawdzić, w jakiej temperaturze prać ręczniki, żeby pozbyć się z nich wszystkich nieczystości.

Raz na jakiś czas warto też ustawić pranie na 90 stopni, pozwoli to oczyścić pralkę z różnych złogów proszków i płynów.
Źródło: Daily Mail