Wierszyk dla przedszkolaków wzbudził niesmak wśród rodziców. Tak się rodzą stracone pokolenia?
Kto by się spodziewał, że krótka rymowanka z podręcznika dla kilkulatków wzbudzi aż tyle emocji wśród rodziców. Choć niektórzy nie widzą w nim nic złego, inni przekonują, że właśnie w taki sposób szkodzi się dzieciom – utrwalając stereotypy i postępując według krzywdzących schematów.
"Ja, przedszkolak dzielny, uroczyście obiecuję – będę słuchał mojej pani, nie grymasił ani, ani! Dzielił się będę zabawkami z koleżankami i kolegami" – brzmi treść wierszyka, który dzieci muszą recytować w czasie pasowania na przedszkolaka. Choć na pierwszy rzut oka to tylko niewinna rymowanka dla kilkulatka, kilkoro rodziców podzieliło się swoimi wątpliwościami w grupie na Facebooku. Ich zdaniem to tresowanie dziecka, nie wspieranie jego rozwoju.
Chociaż pojawiają się głosy, że niektórzy rodzice są przewrażliwieni i "szukają dziury w całym", ich oburzenie wynika z troski o własne dzieci. W końcu żaden rodzic nie chce, aby jego dziecko zostało skrzywdzone.
Może cię zainteresować: Oto definicja "grzecznego dziecka" w podręczniku religii. Reszta dzieci pójdzie do piekła?