Byłam na Orange Warsaw Festival. Jednej rzeczy nie dało się nie zauważyć

Hanna Szczesiak
W tym roku już po raz jedenasty Warszawa zamieniła się w muzyczną stolicę Polski. Przez dwa dni bawiłam się wraz z tysiącami innych osób podczas Orange Warsaw Festival – jednego z najważniejszych muzycznych wydarzeń tego lata. Koncerty największych zagranicznych i polskich gwiazd, zjawiskowe kreacje uczestników i uczestniczek festiwalu i atrakcje przygotowane przez organizatorów to jednak nie wszystko. Jedna rzecz nie umknęła mojej uwadze: rodzice z dziećmi.
Dziecko na festiwalu. O czym rodzic powinien pamiętać? MamaDu.pl
Orange Warsaw Festival to z pewnością jeden z najbardziej przyjaznych rodzinom festiwali. Na terenie festiwalu na Torze Wyścigów Konnych Służewiec zorganizowano strefę dla dzieci (dostosowaną również do potrzeb dzieci niepełnosprawnych), w której maluchy mogły się wyszaleć pod okiem doświadczonych animatorek. Każde dziecko mogło znaleźć coś dla siebie – kolorowanki, trampolina, basen z kulkami i pokaz baniek to tylko kilka z atrakcji. Strefa dziecięca była czynna niemal przez cały czas trwania festiwalu (od 15:00 do 24:00), dzięki czemu rodzice w każdej chwili mogli zająć zmęczone lub znudzone dzieci zabawą.


OWF to dopiero rozgrzewka przed sezonem letnich festiwali. Jest kilka rzeczy, o których powinien pamiętać każdy rodzic planujący zabranie ze sobą dziecka na festiwal.

O czym należy pamiętać przed zabraniem dziecka na festiwal?
Woda. Letnie festiwale to nie tylko muzyka i dobra zabawa, to również długie godziny spędzone na dworze, często w upale, wśród tłumu ludzi. Wybierając się na festiwal, należy liczyć się z długimi kolejkami do punktów gastronomicznych, szczególnie w przerwach między koncertami. Chociaż na teren festiwalu nie można wnosić własnych napojów czy jedzenia, wniesienie bidonu lub plastikowej butelki z filtrem nie jest zabronione (o ile służby porządkowe nie uznają ich za "niebezpieczne"). Przyniesienie własnej butelki to oszczędność czasu i pieniędzy (koszt półlitrowej wody to 7 zł) – wystarczy napełnić ją w punkcie sanitarnym.

Płatności. Na Orange Warsaw Festival i wielu innych festiwalach obowiązuje bezgotówkowy system płatności, co oznacza, że płaci się wyłącznie kartą. Preferowane są płatności kartami Mastercard lub opaską Mastercard, choć płatność kartami Visa również jest możliwa. W teorii. Po kilkukrotnym odrzuceniu mojej karty Visa zostałam poproszona przez sprzedawcę o udanie się do punktu Mastercard i odebranie opaski zbliżeniowej umożliwiającej płatność. Odebrałam opaskę, doładowałam wybraną przez siebie kwotą (przy punkcie doładowań stoi bankomat – mimo systemu bezgotówkowego opaski nie doładujemy przy pomocy katy) i bez problemu zapłaciłam. Nie byłam jedyną osobą, która miała taki problem z płatnością kartą Visa – warto mieć to na uwadze przed festiwalowym szaleństwem.

Słuchawki ochronne. Słuchawki tłumiące dźwięki to absolutny must-have dla każdego młodego rodzica, który wybiera się z dzieckiem na festiwal muzyczny. Większość producentów dba o to, by słuchawki "rosły" razem z dzieckiem, tak, by zakup jednej pary wystarczył na kilka lat. Słuchawki są lekkie i dostosowują się do kształtu głowy dziecka, dzięki czemu ich noszenie nie jest uciążliwe. Jeśli o nich zapomnisz, nie panikuj – podczas Orange Warsaw Festival słuchawki ochronne można było kupić w sklepie festiwalowym. Z pewnością będą również dostępne podczas innych festiwali.

Odpowiedni ubiór. Pogoda w czasie festiwalu to loteria. W czasie Orange Warsaw Festival było słonecznie i bardzo gorąco, dlatego większość maluchów miała na głowach na czapki lub chustki. To ważne, by w czasie upału chronić dziecko (siebie również!) przed promieniami słonecznymi. Nakrycie głowy, krem z wysokim filtrem i przewiewne ubranie pozwolą na bezpieczną zabawę. Uwaga – warto mieć przy sobie pelerynę (można ją kupić w kiosku za kilka złotych) lub małą, składaną parasolkę. W końcu prognozie pogody nie można nigdy ufać w stu procentach.

Wybieracie się z dziećmi na któryś z muzycznych festiwali?