Niemowlaka nie oszukasz. Nowe badania pokazują, że małe dzieci myślą jak dorośli

Redakcja MamaDu
Nie trzeba rozumieć znaczenia konkretnych słów, a nawet umieć mówić, by myśleć jak dorosły człowiek. Eksperyment opisany w "Science" pokazał, że roczne dzieci tak samo, jak ich starsi koledzy wiedzą doskonale, kiedy wokół nich dzieje się coś sprzecznego z logiką.
Badania udowadniają - niemowlaki, tak jak dorośli potrafią oceniać nielogiczne sytuacje. Pixabay.com
Dotąd uważano, że umiejętność formułowania i testowania hipotez jest zarezerwowana dla "starszaków". Tych, którzy sprawnie posługują się językiem i potrafią opisać otaczającą ich rzeczywistość. Tymczasem okazuje się, że już 12-miesięczne dzieci potrafią wnioskować na podstawie swoich obserwacji nie gorzej niż ich starsi koledzy.

W doświadczeniu, które przeprowadzono pod okiem Nicolo Cesana-Arlotti z Universitat Pompeu Fabra w Barcelonie wzięły udział trzy grupy – roczne dzieci, dzieci w wieku 19. miesięcy oraz osoby dorosłe. Eksperyment polegał na pokazywaniu każdemu uczestnikowi filmów, na których działo się coś nielogicznego oraz takich, na których wszystko było w porządku.


Reakcje badano za pomocą technik eye-trackingowych – obserwowano ruch gałek ocznych i zmiany wielkości źrenic. Tak, jak się spodziewano – uczestnicy eksperymentu inaczej reagowali na obrazy sprzeczne z zasadami logiki.


Na jednym z filmów dzieci przyglądały się dwóm różnym zabawkom – kwiatkowi i dinozaurowi. Po chwili kwiatek zostaje schowany do kubka w taki sposób, że widać co jest w środku. Potem kubek znika i na ekranie znów w całej okazałości widzimy zabawkę-roślinę. Drugi film jest analogiczny, jednak kiedy kubek znika, zamiast kwiatka (co byłoby logiczne) pojawia się drugi dinozaur.

Wówczas naukowcy u wszystkich zaobserwowali podobną reakcję – źrenice się rozszerzały, dzieci długo wpatrywały się w "nowego" dinozaura i szybko zerkały to na pierwszego, to na drugiego. To z kolei można potraktować jako dowód, że w mózgu zachodzą inne procesy, niż kiedy wokół nas nie dzieje się nic podejrzanego. Co najważniejsze, reakcja ta była taka sama zarówno u niemowlaków, jak i osób dorosłych.

– Nasze wyniki sugerują, że zdolność do uczenia się poprzez testowanie hipotez to podstawowy, niezależny od języka sposób, w jaki funkcjonuje umysł – mówi w rozmowie z PAP doktorant Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN Ryszard Cetnarski. W dużym uproszczeniu – chodzi o to, że gdy dziecko widzi kwiatka wystającego z kubka, stawia hipotezę, że w kubku jest kwiatek. Na tym polega logiczne rozumowanie. Dotąd umiejętność tą wiązano z umiejętnością posługiwania się językiem, ponieważ dzieci potrafiły tę hipotezę zwerbalizować.

Wyniki badań to ważny krok w naukowej debacie na temat tego, czy zdolności poznawcze są wrodzone, czy wynikają z wyuczonych procesów kulturowych, takich jak język. Wychodzi na to, że każdy z nas rodzi się z umiejętnością logicznego myślenia.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl