Zastanawialiście się kiedyś, co dzieje się z ubraniami wrzuconymi do kontenerów?

Wiktoria Dróżka
Kupujemy coraz więcej. Około cztery razy więcej niż 30 lat temu. Ubrania szybko zużywamy, moda przemija, więc chętnie się ich pozbywamy. Pierwszy pomysł na oddanie znoszonych bluzek, spodni, kurtek itd. to kontener, który mijamy na każdym kroku. Są widoczne wszędzie – na osiedlach, na ulicach dużych i mniejszych miast, w wioskach. Wrzucamy i co potem? Gdzie trafiają ubrania z kontenerów? Odpowiedź może zaskoczyć.
Co się dzieje z ubraniami wrzucanymi do kontenerów? Stefan Ronisz
Chłopiec z Burkina Faso w koszulce z nazwiskiem Lewandowskiego
Wtórpol to największa firma, która zajmuje się recyklingiem tekstyliów. Ich kontenery są w całej Polsce. Rocznie pozyskują 50 tys. ton ubrań.

Centrum dowodzenia firmy znajduje się w Skarżysku-Kamiennej. Niewielkie miasto, które okazało się idealnym punktem komunikacyjnym dla firmy. Ubrania z całej Polski trafiają właśnie tu. Działa to właściwie jak przemysł, gdzie zatrudnionych jest 1000 osób. Rocznie selekcjonują i pakują tu tony ubrań.

Ubrania z kontenerów mogę jeszcze pojawić się na wieszakach
Mateusz Bolechowski z firmy Wtórpol wyjaśnia nam co dzieje się z ubraniami wyjętymi z kontenerów. Po przywiezieniu do magazynów są sortowane. Najpierw oddzielone od śmieci komunalnych. Niestety, Polacy kontenery z ubraniami mylą z tymi przeznaczonymi na śmieci. Odpady są utylizowane i następuje drugi etap sortowania odzieży. Tylko 30% odzieży z kontenerów nadaje się do noszenia. Najlepsze ubrania sprzedawane są do sklepów z odzieżą używaną w Polsce oraz eksportowane do Azji i Afryki. Do 20 krajów na całym świecie trafia 65 mln tekstyliów.


Biznes się rozkręca, a ubrania leżą jak śmieci
Prezes Wtórpol zainwestował w rozwój sklepów z używaną odzieżą. Pierwszy z nich powstał w 2006 roku, dziś to już sieć, licząca przeszło 60 sklepów, zlokalizowanych głównie w Polsce południowo-wschodniej. Ubrania są rozwieszane na dużych powierzchniach, liczących około tysiąca metrów kwadratowych. – Obecnie firma Wtórpol posiada dużą, wciąż rozwijającą się sieć sklepów, działających pod wspólną marką. Dzięki temu Polacy mogą tanio kupować markowe ubrania – czytamy na stronie firmy.

Zachód stał się pewnego rodzaju garderobą Trzeciego Świata. Wełniane ubrania, typu swetry, czapki, szaliki są chodliwe w Indiach, lekkie bawełniane ubrania w krajach Afryki.

Pozostałe – 70% ubrań poddawana jest recyklingowi. W ten sposób wytwarzana są czyścidła fabryczne, czyli ścierki oraz wysokokaloryczne paliwo. Dzięki specjalnym urządzeniom firma Wtórpol odzyskuje nawet metalowe detale z ubrań. Rocznie firma dostarcza Cementowni Ożarów 15 tysięcy ton paliwa alternatywnego.
Ubrania często nie mieszą się już do kontenerów lub po prostu lądują na ziemi. Firmy zajmujące się recyklingiem tekstyliów, nawet na takich rzeczach potrafią zarobić duże pieniądze.Stefan Ronisz
Firma Wtórpol ma taki pomysł na pomoc
Nie da się ukryć, że to dobry biznes. Roczny zysk Wtórpol to ok. 10 mln zł. Część pieniędzy – 2 mln zł rocznie – firma przekazuje fundacji Eco Textil Od Was dla Was, która powstała w 2012 r. Jak tam pomoc wygląda? Prezes, Lech Wojteczek wymyślił, że wspomniana kwota będzie przeznaczana na kupno rowerów rehabilitacyjnych dla osób niepełnosprawnych. Koszt jednego to 2 tys. zł. Co roku kupowanych jest ich tysiąc. Mateusz Bolechowski podkreśla, że chętnych z orzeczeniem niepełnosprawności jest naprawdę wielu, zatem prezes widzi zapotrzebowanie. Rok temu powstała bezpłatna wypożyczalnia rowerów dla niepełnosprawnych. Obecnie jest sześć stacji, w planie jest ich więcej.

Forma rekompensaty?
Gdyby nie torby ubrań wrzucane do kontenerów biznes nigdy by się tak nie rozwinął. W rozmowie z Mateuszem Bolechowskim z firmy Wtórpol pytałam, w jaki jeszcze inny sposób fundacja pomaga, oprócz kupna wspomnianych rowerów. – Głównie sponsorujemy rowery, ale sporadycznie włączamy się w różne inne akcje. Ostatnio wsparliśmy Kacperka, kwotą 10 tys. zł, którego mama zginęła w wybuchu Kamienicy na Dębcu. Przekazujemy też np. co roku 150 kg koców dla schronisk – podkreśla.

Na stronie wtorpol.com.pl znajduję informację o wyróżnieniu prezesa spółki, Lecha Wojteczka przez Fundację „Daj Szansę”, zajmującą się pomocą najbardziej uzdolnionej młodzieży z niezamożnych rodzin.

Kiedyś były to kontenery z Czerwonym Krzyżem
Dawniej kontenery należące do giganta Wtórpol były oznaczone logiem Polskiego Czerwonego Krzyża. Zmieniło się to w 2008 r. W sierpniu umowa została zerwana. Według Mateusza Bolechowskiego, firma nadal współpracuje z organizacją, tylko na innych warunkach. – Od PCK chętnie odkupujemy ubrania, dla firmy każda ilość jest dobra. W ten sposób mamy też szansę też dotrzeć do osób potrzebujących – mówi.

Dziś na warszawskim Żoliborzu nietrudno zobaczyć kontener z logo Polskiego Czerwonego Krzyża. I rodzi się pytanie – do kogo on należy? I gdzie trafią ubrania?
Kontener z ubraniami na Żoliborzu.Stefan Ronisz
Mijamy kontenery i myślimy po, co one jeszcze stoją? Kto do nich jeszcze coś wrzuca? Ubrania wrzucane jak śmieci, okazują się sposobem na świetny zarobek. Z drugiej strony, co działoby się z ubraniami, gdyby firmy recyklingowe się nimi nie zajęły. Zaskoczeni?