Po cichu zabierają ulgę kolejnym grupom. Rozliczania z dzieckiem już nie będzie

Ewa Podleśna-Ślusarczyk
Urząd skarbowy uznał, że samotny rodzic to tylko taki, który rzeczywiście zajmuje się dzieckiem samodzielnie. Nawet sporadyczne kontakty z drugim rodzicem pozbawią ulgi.
Ulga dla samotnych rodziców. Prawo autorskie: alenkasm / 123RF Zdjęcie Seryjne
To lepiej będzie się nie widywać
Do tej pory ludzie po rozstaniu starali się utrzymywać jak najlepsze relacje z byłymi partnerami. Wspólne wyjazdy, opieka naprzemienna, wizyty w co drugi weekend, miały na celu wzajemną pomoc i wsparcie. Teraz okazuje się, że bardziej opłaca się nie utrzymywać relacji dla dobra dziecka, o ile chce się skorzystać finansowo.

Jak donosi Rzeczpospolita, matka, która samotnie wychowuje dziecko, a która korzysta z pomocy ojca dziecka, straci prawo do preferencyjnego rozliczenia. Wynika tak z decyzji skarbówki odnośnie sprawy kobiety, która rozwiodła się z mężem w 2013 r. Współdzielą oni opiekę nad dzieckiem i to stało się podstawą do niekorzystnej interpretacji Urzędu Skarbowego.


Samotny rodzic to taki, który wychowuje dziecko bez udziału drugiego – uznała skarbówka w najnowszej interpretacji (0114-KDIP3-3.4011.530.2017.2.JK3).

Oznacza to, że kobieta, która otrzymuje wsparcie byłego partnera, nie może rozliczać się z dzieckiem. Sąd nie pozbawił ojca praw rodzicielskich i choć dziecko mieszka u matki, a ojciec opiekuje się nim tylko w wybrane dni, to kobieta nie może zostać uznana za samotną matkę.

- Niezbędną przesłanką jest, aby faktycznie samotnie, tj. bez wsparcia drugiego z rodziców, wychowywać dziecko – uznał dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Co to oznacza dla samotnych rodziców?
Taka decyzja jest bardzo niekorzystna dla podatników. Oznacza to bowiem, że znaczna część samotnych rodziców nie skorzysta z preferencyjnego rozliczenia. Prawo do tego będą miały tylko osoby owdowiałe bądź te, których partnerzy nie utrzymują z dzieckiem żadnego kontaktu i nie uczestniczą w jego wychowywaniu.

Rozliczenie z dzieckiem jest bardzo korzystna dla samotnego rodzica, bo można sporo zaoszczędzić na podatkach. Wspólne PIT-y pozwolą zapłacić mniejszą daninę do skarbówki, a jednocześnie nie odbiorą prawa do ulgi prorodzinnej. Rodzic oblicza go od połowy dochodów podlegających opodatkowaniu i uzyskaną wartość mnożą razy dwa. Dodatkowo podatnik wykorzystuje podwójną kwotę zmniejszającą podatek (od daniny od połowy dochodu odejmuje jeszcze 556,02 zł).

Dzięki rozliczeniu jako osoba samotnie wychowująca dziecko można zaoszczędzić nawet do kilku tysięcy złotych. Największą korzyść odniosą podatnicy, którzy zarabiają od 85 528 zł do 171 056 zł, bo nie przechodzą w tym wypadku na wyższy próg skali podatkowej, czyli z 18 proc. na 32 proc.

Rzeczpospolita poprosiła o zajęcie stanowiska Ministerstwo Finansów. „Według MF przez samotne wychowywanie, o którym mowa w art. 6 ust. 4 ustawy PIT, należy rozumieć wychowywanie w pojedynkę, to jest bez udziału drugiego rodzica w procesie wychowawczym”. Tylko co to oznacza dla rodziców i czy najnowsza interpretacja fiskusa stanie się normą?
źródło: Rzeczpospolita