Lepiej nie rodzić w weekend. O tych skutkach wypowiadania klauzuli opt-out nikt nie pomyślał

Ewa Podleśna-Ślusarczyk
Lekarze masowo wypowiadają klauzulę opt-out. Trudno się im dziwić, bo walczą o lepsze warunki pracy i racjonalne godziny pracy. Niestety sytuacja dotyka bezpośrednio wiele osób, jak choćby ciężarnych, które w ubiegły weekend były odsyłane ze Szpitala Bielańskiego.
Szpital Bielański nie przyjmuje ciężarnych pacjentek w weekend. Prawo autorskie: danr13 / 123RF Zdjęcie Seryjne

Lekarze walczą o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia i godne warunki pracy. Klauzula opt-out to pisemne oświadczenie pracownika dyżurującego o wyrażeniu zgody na pracę w wymiarze przekraczającym 48 godzin na tydzień. To sprawia, że lekarze pracują w różnych wymiarach czasu, często wykonując więcej niż 1 etat. Stąd też pomysł, by lekarze w ramach protestu wypowiedziało klauzulę opt-out. Oprócz pracy nieprzekraczającej 48 godz. tygodniowo, lekarze domagają sie także zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 r. oraz wzrostu wynagrodzeń pracowników medycznych.


Sytuacja staje się trudna, gdyż lekarze, wypowiadając klauzulę, wpływają na braki kadrowe w szpitalach. Dla ciężarnych może stać się to poważnym problemem, gdy okaże się, że będą musiały szukać szpitala, do którego zostaną przyjęte. Dla wieloródki, u której akcja porodowa trwa szybciej, "pocałowanie klamki" w kolejnych placówkach może być ogromnie stresujące. Ważne jest, by sytuacja została jak najszybciej rozwiązana przez Ministerstwo Zdrowia, zanim dojdzie do jakiejś tragedii.
Rezydenci OZZL/Twitter