Dziecko zmarło, bo rodzice nie zgodzili się na podanie mu witaminy K. Stanęli przed sądem

Hanna Szczesiak
Podanie dziecku witaminy K to jedna z podstawowych czynności medycznych wykonywanych zaraz po narodzinach. Gdyby rodzice, znani antyszczepionkowcy, wyrazili na to zgodę, ich syn mógłby żyć. Dziś odpowiadają przed sądem za doprowadzenie do śmierci własnego dziecka.
Dziecko zmarło, bo rodzice nie wyrazili zgody na podanie mu witaminy K. Prawo autorskie: halfpoint / 123RF Zdjęcie Seryjne
Nie zgodzili się na podanie synowi witaminy K – chłopiec zmarł
Węgierski działacz ruchu antyszczepionkowego Csaba L. i jego żona, Ada L., zostali oskarżeni o zabójstwo swojego 6-tygodniowego dziecka. Rodzice nie zgodzili się na podanie noworodkowi witaminy K, co prawdopodobnie było bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Para stanęła przed węgierskim sądem.

1 stycznia 2013 roku, kilka tygodni po narodzinach, chłopiec zachorował – płakał i wymiotował. Krewni, u których przebywali w tym czasie rodzice z dzieckiem, chcieli wezwać pogotowie, ale matka nie wyraziła na to zgody. Tłumaczyła, że nie może podjąć takiej decyzji bez obecności męża (ojca dziecka nie było akurat w domu). Chociaż chłopiec zaczął wymiotować krwią, kobieta nie zmieniła zdania. Po karetkę zadzwoniła wieczorem, gdy mąż był już w domu, a stan dziecka nie ulegał poprawie. Kobieta zeznała w sądzie, że jest przekonana, że żadna matka nie wzywa pogotowia, jak tylko zauważy pierwsze objawy choroby. Twierdzi, że nie wiedziała, że wymioty u dziecka powinny ją zaniepokoić.


Chłopiec trafił do szpitala w ciężkim stanie. Lekarzom nie udało się go uratować – zmarł w wyniku krwotoku mózgu wywołanego niedoborem witaminy K. Rodzice nie przyznają się do winy i przekonują, że to lekarze doprowadzili do śmierci ich syna. Wierzą, że zrobili to celowo, żeby sprzedać jego narządy organizacjom zajmującym się handlem ludźmi.

Rodzice nie wiedzą, że szkodzą własnym dzieciom?
Niestety, rodzice coraz częściej nie wyrażają zgody na przeprowadzenie obowiązkowych szczepień, podanie noworodkowi witaminy K czy zabieg Credego. Tłumaczą, że robią to w trosce o dziecko i nie mają świadomości, że w ten sposób mu szkodzą. Zaledwie kilka dni temu w sieci pojawił się apel matki, która nie zgodziła się na podanie dziecku witaminy K i przeprowadzenie innych obowiązkowych czynności medycznych. Kobieta dostała kopię pisma, które Szpital Specjalistyczny św. Zofii w Warszawie skierował do sądu po tym, jak nie wyraziła zgody na profilaktyczne procedury okołoporodowe. Prezes zarządu szpitala zwrócił się do sądu z prośbą oceny sytuacji ze strony prawnej i wypunktowania, jakie kroki powinien podjąć personel szpitala. Nie wiadomo, jak zakończy się jej sprawa. Historia chłopca, który zmarł, bo rodzice nie wyrazili zgody na wykonanie podstawowych czynności medycznych pokazuje, dlaczego tak ważne jest podawanie dzieciom witaminy K. Gdyby chłopiec dostał odpowiednią dawkę, prawdopodobnie nie doszłoby do tragedii.

Dlaczego podaje się noworodkom witaminę K?
Witamina K odpowiada za prawidłowe krzepnięcie krwi. Podawanie jej dziecku w pierwszej dobie życia jest działaniem prewencyjnym – dzieci rodzą się z niedoborami, które mogą prowadzić m.in. do choroby krwotocznej. Witamina K ma również właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, wspomaga mineralizację kości, przyspieszania regenerację tkanek i gojenie się ran.
Źródło: index.hu