Krzyk niszczy powoli. Oto, co dzieje się z twoim dzieckiem, gdy podnosisz głos
Krzyczysz na dziecko bez przerwy, od czasu do czasu czy tylko w chwilach całkowitej bezsilności? Nieważne, jak często to robisz – przestań. Krzyk jest uzasadniony tylko pod jednym warunkiem. W innych przypadkach możesz wyrządzić ogromną krzywdę – i dziecku, i sobie.
Krzyk nie zawsze jest zły – są sytuacje, w których jest pomocny, a nawet konieczny. Jakie to sytuacje? Potencjalnego zagrożenia. Gdy dziecko jest w niebezpieczeństwie i może zrobić sobie krzywda, krzyk rodzica jest najskuteczniejszym ostrzeżeniem. Podniesiony głos działa wtedy na dziecko jak alarm przeciwpożarowy informujący o zagrożeniu.
Co krzyk mówi twojemu dziecku
Gdy krzyczysz, serce twojego dziecka zaczyna bić szybciej, żołądek ściska, mięśnie zaczynają się napinać. Dziecko wie, że jest w niebezpieczeństwie, wyczuwa zagrożenie i wie, że powinien się bronić. Jeśli krzyczysz, żeby uwagę dziecka, wymusić na nim daną reakcję (np. kiedy dziecko bije młodsze rodzeństwo, a ty krzyczysz, żeby przestało) albo żeby się uspokoiło, mijasz się z celem. Dziecko musi zrozumieć twoje intencje. Musi wiedzieć, że boisz się o jego zdrowie, że go potrzebujesz, że ci zależy. Tylko zachowując spokój, okażesz dziecku miłość. Krzyk kojarzy się dziecku z zagrożeniem i walką. Badania pokazują, że dzieci, na które rodzice często krzyczeli, są bardziej agresywne, fizycznie i werbalnie, niż ich rówieśnicy.
Krzyk nie jest skuteczną formą komunikacji
Rodzice (i nauczyciele) często myślą, że krzyk jest najlepszą formą komunikacji – wydaje im się, że informacje przekazywane podniesionym głosem są dla dzieci bardziej zrozumiałe i z łatwością je zapamiętają. Okazuje się, że jest wręcz przeciwnie – krzyk to dla dziecka sygnał, że znajduje się w niebezpieczeństwie. W chwili zagrożenia nie myśli o sensie wypowiedzi, ale o tym, że wokół dzieje się coś niedobrego. Gdy zaczyna się bać, nie docierają do niego słowa rodzica czy nauczyciela.
Krzyk niszczy zaufanie
Gdy dziecko słyszy twój krzyk, zaczyna się bać. Ciągłe wzbudzanie w nim strachu w końcu sprawi, że przestanie ci ufać. Krzyk nie powinien być dla rodzica sposobem odreagowania i sposobem rozwiązywania trudnych sytuacji. Żeby zbudować z dzieckiem silną więź, należy zmienić metody komunikacji, a problemy rozwiązywać wykazując się większą cierpliwością i poczuciem humoru. Kiedy twoje dziecko rozsypało wszystkie klocki pół godziny przed porą snu, nie myśl o bałaganie i nie krzycz. Zamiast tego postaw się na jego miejscu i pomyśl, że musiało się dobrze bawić.
Nie martw się – nikt nie jest idealny
Czasem trudno zachować spokój. Jeśli zaczniesz krzyczeć, nie zadręczaj się później wyrzutami sumienia. Przytul swoje dziecko, przeproś i porozmawiaj z nim o danej sytuacji. Wytłumacz, dlaczego czasem podnosisz głos. Nie obiecuj, że nigdy więcej tego nie zrobisz, bo istnieje prawdopodobieństwo, że zrobisz. Potraktuj to jako lekcję – dla siebie – i postaraj się bardziej.
Źródło: familyshare.com