Tylko upór matki uratował córkę. Lekarze bagatelizowali objawy, dziś ostrzega innych
„Córkę podrapał kot”
„Lekarze powtarzali mi, że to tylko infekcja wywołana prawdopodobne zadrapaniem przez kota. Ja miałam przeczucie, że to coś innego. W ciągu sześciu tygodni odwiedziłam szpital trzy razy i za każdym razem mnie odsyłano po podaniu antybiotyku dożylnie. Lekarze denerwowali się, że nie podaję dziecku leków w domu, ale ja po pierwszym antybiotyku wiedziałam, że to córce nie pomaga. Poza tym zaobserwowałam inne objawy, które dodatkowo mnie niepokoiły. Córka zaczęła tracić szybko na wadze, co oczywiście zbagatelizowano i zrzucono na karb dorastania. Na nadmierne pocenie się też nie zwrócono należnej uwagi”.
39-latka zauważyła w mediach informacje dotyczące chłoniaka i zaczęła wiązać fakty. Powiększone węzły chłonne, swędzenie skóry, nagła utrata wagi i obfite pocenie się zwłaszcza w nocy, uznała za podstawę do bardziej wnikliwej analizy lekarzy. Matka wróciła więc z dzieckiem do szpitala i zażądała kompletu badań pod kątem choroby nowotworowej. Lekarze niechętnie, ale ulegli namowom. Dziewczynce wykonano rezonans magnetyczny, a następnie biopsje węzła chłonnego. Niestety okazał się, że to chłoniak.
Lekarze zapominają o ostrożnościMoże cię zainteresować także: 10 symptomów raka, które notorycznie ignorujemy. Sprawdź, kiedy musisz wybrać się do lekarza
„Żaden lekarz nie przeprosił mnie nawet, nikt nie przyznał, że zbagatelizował problem. Wtedy to mnie jednak nie interesowało, chciała tylko, by jak najszybciej rozpoczęli leczenie, by moje dziecko było zdrowe. Na szczęście córka wyszła z tego, dziś można powiedzieć, że jest zdrowa. Każda jej infekcja to jednak strach, którego nie da się okiełznać. To tak ogromny lęk, że choroba powróci, że czasem trudno złapać oddech. Staramy się jednak żyć i cieszyć każdym dniem”.
Niestety dość często pojawia się opisany problem. Lekarze ze względu na to, że choroby nowotworowe u dzieci nie są aż tak częste, badając dziecko, odrzucają najgorsze. Niestety w ten sposób mogą niestety zbagatelizować objawy, które świadczą o toczącej się w organizmie chorobie. Według danych, choroby nowotworowe u dzieci rozpoznawane są dopiero w zaawansowanym stadium, co kończy się często przerzutami i mniejszą szansą na wygranie z chorobą. Najmłodsi chorują najczęściej na białaczkę (265 nowotworów) oraz chłoniaki.
Co to jest chłoniak?
Chłoniak — objawyChłoniaki (łac. lymphoma) – choroby nowotworowe wywodzące się z układu chłonnego (limforetikularnego). Najczęściej objawiają się powiększeniem węzłów chłonnych lub wątroby i śledziony. Wszystkie chłoniaki są nowotworami złośliwymi, choć wyróżnia się postacie o mniejszej i większej złośliwości. Chłoniaki przebiegające z pierwotnym zajęciem szpiku nazywane są białaczkami (zespół leukemia-lymphoma). Chłoniaki leczone są głównie chemioterapią i radioterapią. W postaciach zlokalizowanych możliwe jest leczenie operacyjne. – źródło: Wikipedia.pl
– anemia
– powiększone węzły chłonne
– przedłużający się kaszel
– utrata wagi w krótkim okresie
– objawy neurologiczne
– obfite pocenie się w nocy
– świąd skóry
– gorączka o nieznanej przyczynie
Chłoniak — diagnostyka i leczenie
Najpierw wykonuje się morfologię krwi z rozmazem, RTG klatki piersiowej i USG brzucha i szyi. Jeżeli zostanie stwierdzone nieprawidłowe obraz komórek w rozmazie mikroskopowym, wówczas wykonuje się biopsję z powiększonego węzła chłonnego. Metody leczenia: chemioterapia, radioterapia i leczenie wspomagające. Możliwe jest całkowite wyleczenie chłoniaka, rokowanie zależne jest od stopnia zaawansowania choroby.
Ważna jest szybka diagnostyka, więc rodzice muszą czasem zaufać swojej intuicji. Im szybciej dziecko zostanie poddane leczeniu, tym większa szansa na peny powrót do zdrowia.
Może cię zainteresować także: To miała być tylko profilaktyka, gdy przebadano 160 dzieci, wszyscy przerazili się