
To prosty i krótki filmik, a zostaje w głowie na długo. Scena, która pokazuje, jak wiele znaczą drobne gesty i jak bardzo dziś ich potrzebujemy – bardziej niż kiedykolwiek. Uświadamiamy sobie, jak ważne są empatia i uważność na drugiego człowieka. To właśnie tego powinniśmy uczyć dzieci.
Na nagraniu widzimy chłopca, który przychodzi do szkoły z pustym pojemnikiem na jedzenie. W czasie przerwy, gdy wszyscy jedzą drugie śniadanie, on wychodzi napić się wody. Kiedy wraca do klasy, jego śniadaniówka nie jest już pusta. Inne dzieci podłożyły mu jedzenie, po cichu.
Nie trzeba wielkich czynów, by być człowiekiem
To, co najbardziej porusza w tej scenie, to zauważenie drugiego człowieka i jego sytuacji. Ktoś zobaczył, że komuś obok czegoś brakuje i zareagował. Tak po prostu, po ludzku.
W świecie, w którym często jesteśmy skupieni na sobie, na ekranach telefonów i własnych sprawach, taka uważność staje się czymś coraz rzadszym. A przecież to właśnie ona buduje relacje i poczucie wspólnoty. Pokazuje naszą ludzką twarz. Nie wielkie deklaracje, tylko drobne, codzienne decyzje.
Taki świat pokazujmy dzieciom
Ten filmik przypomina też o czymś ważnym dla nas, dorosłych. Dzieci nie uczą się empatii z teorii. Uczą się jej, obserwując nas. Patrzą, czy reagujemy, gdy ktoś potrzebuje pomocy. Czy potrafimy się zatrzymać z troską i uwagą na drugiego człowieka.
Bo obojętność na drugą osobę to najgorsze, co możemy pozostawić w "spadku" naszym dzieciom. Zadbajmy więc o to, by umiały zauważyć potrzebujących i zrobić coś dobrego – nawet jeśli to tylko (albo aż) podzielenie się posiłkiem.
Czasem właśnie takie małe rzeczy mają największe znaczenie. Ten filmik powinien Was do tego przekonać.
