
Sejm przyjął projekt nowelizacji Karty nauczyciela, który ma zakończyć wielomiesięczny chaos wokół niezrealizowanych godzin ponadwymiarowych. Nowe przepisy gwarantują wypłatę wynagrodzenia w każdej sytuacji, gdy zajęcia nie odbyły się z przyczyn niezależnych od nauczyciela. Do tego dochodzi obietnica wyrównań za okres od września do grudnia 2025 r.
Chaos po wrześniowej reformie i bunt nauczycieli
Zmiany w Karcie Nauczyciela, które weszły w życie 1 września 2025 r., miały uporządkować rozliczanie godzin ponadwymiarowych. Stało się jednak odwrotnie. Szkoły zaczęły interpretować przepisy po swojemu, a nauczyciele poczuli, że "godziny czarnkowe" zamieniono im na "godziny basiowe", nawiązując do minister edukacji Barbary Nowackiej.
Jedni pedagodzy dostawali wynagrodzenie za niezrealizowane lekcje, inni nie, a w części szkół obowiązywała trzecia droga: wypłaty tylko w wybranych przypadkach.
To doprowadziło do masowej krytyki, którą słychać było w każdej nauczycielskiej grupie w internecie.
MEN uspokajał, ale tylko pogorszył sytuację
Ministerstwo Edukacji Narodowej próbowało załagodzić emocje, wskazując w komunikacie, że "nauczyciel, który nie może zrealizować zaplanowanych godzin ponadwymiarowych z przyczyn dotyczących szkoły (...), może mieć przydzielone doraźne zastępstwo" albo zajęcia opiekuńcze, za które zachowuje prawo do wynagrodzenia. Zamiast ulgi pojawiła się jeszcze większa frustracja.
Efekt? Dyrektorzy, bojąc się konsekwencji finansowych, zaczęli odwoływać szkolne wycieczki na masową skalę. Rodzice byli zdezorientowani, a nauczyciele mieli dość. Cierpiały też na tym dzieci.
Interwencja premiera Donalda Tuska
W sprawę włączył się premier Donald Tusk, zapowiadając zmianę przepisów. Posłowie Koalicji Obywatelskiej przygotowali projekt, który Sejm przyjął w piątek. Najważniejszy punkt brzmi jasno: nauczyciel dostaje pieniądze zawsze wtedy, gdy był gotowy do pracy, ale zajęcia się nie odbyły z przyczyn od niego niezależnych.
W uzasadnieniu podkreślono: "Nauczyciele otrzymają zatem wynagrodzenie za niezrealizowane godziny ponadwymiarowe w różnych przypadkach nieodbycia zajęć z przyczyn leżących po stronie szkoły, a nie nauczyciela, np. z powodu nieobecności ucznia na zajęciach, które są z nim prowadzone indywidualnie, wyjazdu klasy na wycieczkę, wyjścia klasy na jakieś wydarzenie poza szkołą, itp. Warunkiem zachowania prawa do wynagrodzenia jest pozostawanie nauczyciela w tym czasie w gotowości do realizacji tych zajęć".
Nowe zasady i większa elastyczność dyrektorów
Zmiany doprecyzowują też, że w sytuacji, gdy lekcja się nie odbyła, dyrektor może przydzielić nauczycielowi inne aktywności wynikające ze statutu szkoły, na przykład zajęcia opiekuńcze, wychowawcze czy wsparcie uczniów w świetlicy.
Nauczyciel zachowuje prawo do pełnego wynagrodzenia, o ile pozostaje w gotowości do pracy. Nowe regulacje mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r.
Będą wyrównania dla nauczycieli
Najważniejsza poprawka, którą Sejm przyjął w piątek, dotyczy pieniędzy. Nauczyciele otrzymają wyrównania za okres od 1 września do 31 grudnia 2025 r., czyli za czas największego chaosu. W przepisach zapisano, że "wynagrodzenie za niezrealizowane godziny ponadwymiarowe (...) będzie wypłacane do 6 lutego 2026 r.".
To oznacza realny zastrzyk gotówki i domknięcie sporu, który trwał od miesięcy.
Źródło: rp.pl
