Matcha – czy jest zdrowa? Właściwości, jak zrobić matchę
Matcha – czy jest zdrowa? Właściwości, jak zrobić matchę Fot. Pexels

Nie ma dziś bardziej instagramowego napoju niż matcha. Zielona jak idealny filtr do zdjęć, spieniona jak latte z kawiarni, której nazwy i tak nie umiemy wymówić. Ale zanim zapłacisz za jej filiżankę koło 30 zł, warto wiedzieć, co faktycznie kryje się w tym proszku o kolorze trawy.

REKLAMA

1. Ma więcej kofeiny, niż myślisz – i działa inaczej, ale nie na każdego

Co jest zdrowsze – kawa czy matcha, pytają wszyscy. Nie da się wskazać jednego zwycięzcy, bo to trochę jak porównywać sprint z jogą. Oba napoje mają zalety, oba wady, ale działają inaczej. Matcha to połączenie kofeiny i L-teaniny, aminokwasu, który łagodzi pobudzenie i wydłuża koncentrację. Problem w tym, że matcha wcale nie jest lekka: porcja (1–2 g) potrafi mieć tyle kofeiny co pół espresso.

2. Antyoksydanty? Tak, ale...

Matcha jest rzeczywiście jednym z najbardziej skoncentrowanych źródeł katechin – szczególnie EGCG, związku o działaniu przeciwutleniającym i przeciwzapalnym. Ale tu haczyk: jakość matchy drastycznie wpływa na to, ile w niej korzyści. Matcha ceremonialna: dużo antyoksydantów, delikatny smak. Matcha "kitchen grade": czasem więcej goryczki niż dobroci. A że rynek kocha modę, bywa, że za 20 zł kupisz… po prostu sproszkowaną zieloną herbatę, nie matchę. Zdrowotnie to nie tragedia, ale efekt – nie ten.

3. Może zawierać metale ciężkie

Herbata, także matcha, ma tendencję do wchłaniania metali z gleby, m.in. ołowiu. Różnica jest jednak taka, że w zwykłej herbacie parzysz liście i je wyrzucasz. A matchę "jesz" w całości.

Więc jeśli pochodzi z kiepskiej plantacji lub regionu o gorszej jakości gleby, możesz dostać coś, czego wolałbyś nie spożywać. To nie powód do paniki — po prostu warto wybierać dobre, certyfikowane źródła.

4. Matcha wcale nie jest "detoksem", ale wspiera metabolizm

Nie, matcha nie usuwa "toksyn". Organizm robi to sam – wątroba i nerki pracują bez udziału zielonego pudru. Za to prawdą jest, że matcha nieznacznie przyspiesza metabolizm i utlenianie tłuszczu. Ale nie spodziewaj się cudów – wypicie matchy i jednoczesne jedzenie paczek chipsów to nie jest "zdrowy balans". To raczej miły dodatek, nie magiczna pigułka.

5. Może być świetna dla mózgu – albo… rozczarowująca

L-teanina z matchy potrafi poprawić skupienie i redukować stres. Dlatego tak lubią ją osoby, które źle znoszą skoki energii po kawie. Ale jeśli masz duże oczekiwania typu "matcha zmieni moje życie i zrobi ze mnie mistrza zen", spokojnie: to nadal herbata, nie terapia.

Jeśli chcesz mocnych, dobrze przebadanych korzyści zdrowotnych – wygrywa kawa. Jeśli zależy Ci na stabilnej energii, mniejszym stresie i dużej dawce antyoksydantów – wygrywa matcha. A najlepsza odpowiedź brzmi: zdrowsze jest to, co twoje ciało toleruje lepiej.

Czytaj także: