
Rodzice mówią "uważaj" średnio 27 razy dziennie, często zniechęcając w ten sposób własne dziecko, choć chcą tylko zapewnić mu bezpieczeństwo. Nowe badanie Talker Research dla Lightbridge Academy pokazuje, jak trudno znaleźć równowagę między ochroną a wspieraniem naturalnej ciekawości najmłodszych.
Jakie pytania naprawdę zadają dzieci?
Badanie objęło 2000 rodziców dzieci w wieku od 0 do 6 lat i ujawniło, że przeciętny dorosły odpowiada na 46 pytań dziennie. Niektóre z nich są tak nieoczywiste, że nawet Google nie daje jednoznacznej odpowiedzi.
Wśród najdziwniejszych znalazły się:
"Gdyby czas miał zapach, jaki by był?",
"Jak długo hipopotam może biec szybciej niż słoń?",
"Dokąd trafiają sny po przebudzeniu?".
Większość rodziców przyznaje, że ich pierwszą reakcją jest zdziwienie – 52% zastanawia się, skąd wzięło się dane pytanie. Jednak 42% decyduje się szukać odpowiedzi wspólnie z dzieckiem, a 27% pogłębia temat samodzielnie.
Od robaków po przyciski w windzie – dziecięce pasje nie znają granic
Zainteresowania najmłodszych potrafią być naprawdę nieoczekiwane. Jedne dzieci godzinami obserwują deszcz, inne konstruują domki dla owadów, a jeszcze inne fascynują się działaniem stopera do drzwi.
Według badania, spora część maluchów interesuje się światem przyrody – deszczówką, robakami, pogodą czy wymarłymi rybami. Inne wolą bardziej tematyczne pasje: rycerzy, bębny czy nawet przyciski w windzie.
Eksperci Lightbridge Academy podkreślają, że takie zainteresowania to nic dziwnego – to naturalna forma poznawania świata.
"Uważaj" kontra ciekawość świata
Mimo że 91% rodziców uważa rozwijanie ciekawości za bardzo ważne, większość z nich każdego dnia nieświadomie ją hamuje. Z badań wynika, że rodzice średnio 27 razy dziennie mówią "uważaj" i 25 razy – "nie dotykaj tego". Jak wyjaśnia Gigi Schweikert, dyrektor generalna Lightbridge Academy:
"Dzisiejsi rodzice muszą się sporo nagimnastykować. Nie jest tajemnicą, że martwią się o bezpieczeństwo swoich dzieci. 75% rodziców deklaruje, że martwi się o nie każdego dnia. Jednak te dobre intencje mogą nieświadomie hamować ciekawość i odporność psychiczną, które chcą zaszczepić w swoich dzieciach".
Innymi słowy – w trosce o bezpieczeństwo łatwo zapomnieć, że właśnie poprzez eksperymentowanie dzieci uczą się samodzielności i pewności siebie.
Źródło: nypost.com
