bibeloty
Boomerzy i ich przywiązanie do rzeczy – kiedy pamięć staje się ciężarem dla dzieci. fot. Pixabay.com

Millenialsi coraz częściej narzekają na nadmiar "junku" odziedziczonego po rodzicach z pokolenia boomerów. Często zamiast przekazywać tylko wspomnienia, boomerzy zostawiają dzieciom tony niepotrzebnych przedmiotów – od starych zabawek po "przedpotopowe" książki i ubrania. Eksperci podkreślają, że wspólne sprzątanie z udziałem starszych pokoleń przynosi ulgę i pomaga zachować cenne wspomnienia.

REKLAMA

Kiedy sentyment staje się problemem

Wielu millenialsów zmaga się z nagromadzonymi przez rodziców rzeczami. Jedna z kobiet na Threads opisała swoje frustracje.

"Jako millenialska dziedziczka junku boomerów mogę szczerze powiedzieć, że to choroba psychiczna. Pakuję dom na remont i nie mogę uwierzyć w przywiązanie mojej matki do rzeczy".

Nie chodzi tu o patologiczne zbieractwo czy minimalizm – problem dotyczy tysięcy rodzin, gdzie nadmiar przedmiotów staje się źródłem stresu dla dzieci.

Co millenialsi odziedziczą po rodzicach?

Od kartonowych pudeł na strychu po każdą zabawkę, którą mama kiedyś kupiła – millenialsi często wkraczają w dorosłość obciążeni rzeczami, które nie mają praktycznej wartości.

"Znalazłam w szafie spleśniałe stroje do chrztu i komunii moje i mojego brata. Mam 57 lat. Dlaczego ona to trzyma?" – skomentowała jedna z osób.

Często dzieci stają przed wyborem: przechowywać wszystko i żyć w chaosie, czy zacząć trudny proces selekcji i porządkowania.

Skąd się bierze przywiązanie do przedmiotów?

Eksperci i starsze pokolenia podkreślają, że przywiązanie do rzeczy nie jest przypadkowe.

"Boomerzy zostali wychowani przez Silent Generation – ludzi, którzy przeżyli Wielki Kryzys i wojnę, kiedy nic nie szło na marne. Zachowywali i naprawiali wszystko, bo musieli".

Dla wielu przedmioty symbolizują bezpieczeństwo, sukces i wspomnienia rodzinne – nie nadmiar, lecz dowód, że "osiągnęli coś w życiu".

Minimalizm jako lekcja życia

"Nic nie czyni cię minimalista szybciej niż przekopywanie się przez rzeczy rodziców" – zauważa jeden z użytkowników.

W efekcie millenialsi uczą się, że mniej znaczy więcej, a przywiązanie do rzeczy powinno iść w parze z umiejętnością selekcji. Czasem pożegnanie z przedmiotami jest trudne, ale pozwala na spokojniejsze, bardziej uporządkowane życie dla całej rodziny.

Źródło: scarymommy.com

Napisz do mnie na maila: anna.borkowska@mamadu.pl
Czytaj także: