kobieta w łóżku
Robisz to niemal codziennie, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. fot. Storyblocks.com

Czujesz się ciągle zmęczona, mimo że śpisz wystarczająco długo i pijesz hektolitry wody? Lekarze odkryli, że winowajcą może być pewien niewinny, codzienny nawyk. Jak tłumaczą eksperci, to właśnie on może zaburzać rytm dobowy, powodować spadek energii i problemy ze snem.

REKLAMA

Najgorszy wieczorny nawyk

Według dr Mary Valvano z BetterNowMD, największym błędem, który obniża poziom energii, jest jedzenie obfitych kolacji.

"Maksyma 'jedz śniadanie jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak' ma w rzeczywistości podstawy biologiczne" – wyjaśnia ekspertka.

Jak tłumaczy, nasze komórki metabolizują pokarm inaczej w zależności od pory dnia. Spożycie dużego posiłku o 8:00 rano pozwala organizmowi efektywnie przetworzyć energię, podczas gdy ten sam posiłek o 18:00 może zaburzać pracę układu trawiennego i sen.

"Zjedzenie późnego posiłku, zwłaszcza bardzo późno w nocy, może obniżyć poziom cukru we krwi i utrudnić uzyskanie optymalnej energii z posiłków następnego dnia" – podkreśla Valvano.

Duża kolacja = kiepski sen

Dlaczego to takie ważne? Bo – jak mówią lekarze – późne, sycące posiłki zakłócają nasz naturalny rytm dobowy, a gdy rytm ten zostaje zaburzony, cierpi jakość snu.

Dr Ruvini Wijetilaka z Parsley Health dodaje: "Brak wystarczającej ilości snu, zwłaszcza głębokiego snu, niewątpliwie pozbawia człowieka energii".

Jeśli więc kładziesz się spać z pełnym żołądkiem, organizm zamiast regenerować się, skupia się na trawieniu. Efekt? Budzisz się zmęczona, nawet po ośmiu godzinach snu.

Nie można też zapominać o stresie. Przewlekłe napięcie emocjonalne potrafi skutecznie wyczerpać.

"Praktykuj techniki radzenia sobie ze stresem, takie jak medytacja, głębokie oddychanie czy joga, aby pomóc obniżyć poziom stresu i poprawić energię" – radzi dr Danielle Kelvas z Chattanooga.

Jeśli chcesz mieć więcej energii, zamiast sięgać po kolejną latte o 14:00, zjedz porządne śniadanie, rusz się i zadbaj o sen. Największy wróg energii czai się nie w porannej kawie, ale w późnej kolacji i przeciążonym układzie nerwowym. Mała zmiana w rytmie dnia może sprawić, że zamiast ziewać o 15:00, poczujesz, że naprawdę żyjesz.

Źródło: huffpost.com

Napisz do mnie na maila: anna.borkowska@mamadu.pl
Czytaj także: