kobieta krytykuje swojego faceta
Ciągłe krytykowanie partnera i kręcenie awantur z byle powodu to dwa najczęstsze błędy kobiet w związku. fot. Pexels/RDNE Stock project

Gdy w związku coś się nie układa albo dochodzi do rozstania, to... zwykle jest to wina faceta. "Bo jest niedojrzały, nieodpowiedzialny, egoistyczny, itd". Tak przynajmniej powie każda kobieta wkurzona na obecnego czy byłego partnera. Ale panie też święte nie są. Oto 5 najczęstszych błędów, które sprawiają, że facet wcześniej czy później uzna, iż pora się rozstać. 

REKLAMA

Ja wiem, że facet, który mówi kobietom, jakie błędy popełniają w związkach, naraża się na hejt czy wręcz "pcha się w gips". Dlatego już na początku wyjaśnię, że ten tekst nie jest oparty na moich prywatnych obserwacjach czy przemyśleniach. Listę typowych dla kobiet błędów, które rujnują związek, zrobiła Natalia Jefimowa.

Ona o kobietach i ich problemach wie sporo. Od lat pracuje jako mentorka i trenerka rozwoju osobistego, prowadzi warsztaty i webinary oraz sesje indywidualne. Jej klientkami są niemal wyłącznie kobiety. Także takie, które chcą się dowiedzieć, jakich zachowań unikać, by udane życie.

Na podstawie swoich wieloletnich spotkań z kobietami Jefimowa zrobiła listę 5 najpopularniejszych błędów, które irytują facetów. I w konsekwencji prowadzą do rozstania.

1. Ciągła krytyka

Masz tak, że patrzysz na swojego faceta i od razu widzisz masę rzeczy wymagających pilnej poprawy? No to nie jesteś sama. Według Jefimowej większość kobiet krytykuje swojego partnera. Oczywiście po to, by stał się "lepszą wersją siebie". 

"Potrafimy narzekać na każdym kroku. Mamy pretensje, że nasz mężczyzna za mało zarabia, że nie poświęca nam wystarczająco dużo uwagi, że nie stara się nas zrozumieć, że założył nieodpowiednią koszulę na kolację do rodziców"– wylicza mentorka. I dodaje: "To zachowanie, szczególnie w dłuższej perspektywie, może nieodwracalnie oddalić mężczyznę od kobiety".

2. Porównywanie do innych facetów

To często idzie w parze z krytykowaniem. Często bowiem jest tak, że gdy już facet wysłucha, jakie ma wady, to potem musi się jeszcze dowiedzieć, że mąż przyjaciółki to jest super. Albo że wszyscy znajomi mężczyźni są od niego lepsi. A najlepszy z najlepszych to ten, z którym ona kiedyś była i w sumie to żal, że się z nim rozstała.

Jak to odbiera druga strona? "Porównywanie do innych mężczyzn działa na każdego faceta jak płachta na byka. (…) W ten sposób na pewno go nie zmienisz, a jedynie zranisz. I możesz spowodować, że straci poczucie własnej wartości, co może mieć poważne konsekwencje dla waszej relacji" – przestrzega Natalia Jefimowa.

3. Obsesyjne kontrolowanie

"Gdzie jesteś?", "A z kim jesteś?", "O której wrócisz?". Jeśli strzelasz serią takich wiadomości za każdym razem, gdy twój facet wychodzi, to wiedz, że go tym strasznie wkurzasz. A jeśli oprócz tego skanujesz mu telefon i komputer, by znaleźć "podejrzane" maile czy SMS-y, to jesteś na prostej drodze do rozstania.

"Mężczyzna, który jest ustawicznie sprawdzany przez partnerkę, po prostu czuje się osaczony. Każda kobieta powinna zdać sobie sprawę, że jej ukochany ma prawo do prywatności i jego życie nie ogranicza się wyłącznie do jej osoby. Ustawiczna kontrola to jedno z najbardziej toksycznych zachowań w związku" – twierdzi mentorka.

4. Ciągły brak ochoty na seks

Jasne, nie jesteś od tego, by kochać się ze swoim partnerem, gdy tylko on ma na to ochotę. Masz prawo odmówić, a on musi to zaakceptować. Ale jeśli brak ochoty będzie się przedłużał, to wcześniej czy później odbije się to na związku. 

"Mężczyzna, który przez dłuższy czas nie uprawia miłości z partnerką, nie tylko nie czuje się spełniony seksualnie, lecz także zaczyna mieć obawy, że jego ukochana nie czerpie przyjemności ze zbliżeń, dlatego ich unika. Takie podejrzenia mogą być źródłem frustracji" – ostrzega Jefimowa. I radzi, by w przypadku takich problemów szczerze porozmawiać z partnerem i pójść na terapię.

5. Kręcenie kłótni z byle powodu

"Kobiety potrafią z niczego zrobić obiad i awanturę" – mawiała Maria Czubaszek. I każdy żonaty facet potwierdzi, że to są święte słowa. Bo każdy przynajmniej raz zebrał soczysty opierdziel za nieopuszczenie deski w toalecie, zostawienie brudnego talerza na stole czy skarpet pod łóżkiem.

I ok, raz na jakiś czas dyscyplinująca rozmowa się przydaje. Ale ciągłe kręcenie afer o pierdoły w końcu znudzi się nawet najbardziej cierpliwemu facetowi. "Jeżeli kłótnie nie są jedynym źródłem intensywnych przeżyć, związek ma szansę przetrwać. Jeżeli nie, prędzej czy później może dojść do jego rozpadu" – twierdzi ekspertka od rozwoju osobistego kobiet.

Czytaj także: