
Święta coraz bliżej – czas na spowiedź dzieci
Okres przedświąteczny to dla wielu rodzin czas przygotowań, zarówno tych organizacyjnych, jak i duchowych. Dzieci, które przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej, mają już za sobą pierwszą spowiedź i dobrze, aby kontynuowały ten zwyczaj. Wiele osób zastanawia się jednak, czy dziewięcioletnie dziecko naprawdę rozumie ten sakrament i czy nie jest na to za małe.
Ksiądz Rafał Główczyński, znany w mediach społecznościowych jako "Ksiądz z osiedla", w rozmowie z Onetem wyjaśnił, że dzieci w tym wieku doskonale rozumieją, czym jest spowiedź. Jak podkreśla, "od najmłodszych lat uczymy je, że jeśli zrobią coś złego – zabiorą komuś zabawkę, powiedzą coś niemiłego albo sprawią komuś przykrość – powinny się przyznać i przeprosić". Według duchownego nie ma więc żadnego ryzyka w tym, że uczymy je, że należy przeprosić także Boga.
Jego zdaniem spowiedź powinna być dla dziecka przede wszystkim pozytywnym doświadczeniem, które buduje jego wiarę i relację z Bogiem. Problem pojawia się wtedy, gdy spowiedź jest źle poprowadzona i zamiast poczucia miłości daje dziecku jedynie strach przed karą.
Co powinno paść w konfesjonale? To zdanie jest kluczowe
W rozmowie z Onetem ksiądz Główczyński podkreślił, że podczas spowiedzi każde dziecko powinno usłyszeć jedno kluczowe zdanie:
"Bóg zawsze cię kocha".
Dziecko musi mieć pewność, że nie chodzi tu tylko o obowiązek wyznania grzechów, ale o coś znacznie ważniejszego – zrozumienie, że kiedy rani innych, rani także Boga. Takie słowa dają mu poczucie bezpieczeństwa i budują zdrową, pełną miłości relację z wiarą.
Podczas prawidłowej spowiedzi dziecko powinno wyjść z konfesjonału z silnym poczuciem, że Bój je kocha:
– Je i wszystkich innych ludzi, dlatego musi wiedzieć, że nie może wyrządzać im krzywdy, ani przykrości, a robiąc to, rani samego Boga. Tak powinno być podczas prawidłowej spowiedzi i tak uczy się księży: że dziecko ma wyjść z konfesjonału z silnym poczuciem, że jest przez Boga kochane – wyjaśnia ksiądz Rafał Główczyński.
Zgadzam się, że dzieci powinny wynosić ze spowiedzi poczucie miłości, a nie lęku. Wciąż zdarza się, że spowiedź jest traktowana bardziej jak lista przewinień do odhaczenia, zamiast okazji do rozmowy o dobru, odpowiedzialności i przebaczeniu. Ważne jest, by księża pamiętali, że dzieci dopiero uczą się rozumienia swojej wiary i potrzebują wsparcia, a nie straszenia konsekwencjami.
Jeśli więc podejdzie się do tego w odpowiedni sposób, spowiedź może być dla nich cennym doświadczeniem, które nauczy ich empatii, odpowiedzialności i budowania dobrych relacji – zarówno z Bogiem, jak i z ludźmi.
Źródło: Onet.pl