logo
Choć nauczycielki nie miały złych zamiarów, to chłopiec poczuł się urażony. fot. oksix/123rf
Reklama.

Przedszkolny Dzień Kobiet

"Dzisiejsze przedszkolne święto to był totalny koszmar dla mojego syna i dla mnie, bo jako matka nie wiem, co o tym myśleć. W przedszkolu obchodzili Dzień Kobiet i – uwaga – dziewczynki dostały upominki, a chłopcy… stali z boku i patrzyli. No kto to wymyślił? Jakby nie dało się tego zrobić inaczej, żeby nie wywołać łez u dzieci, które czuły się pominięte, jakby w ogóle nie były ważne.

Mój syn wrócił do domu zapłakany. Zapytałam, co się stało, a on przez łzy powiedział: 'Mamo, czemu tylko dziewczynki dostały coś w prezencie? Ja też chciałem'. I wiecie, co? To miało być święto kobiet, ale dlaczego tylko dziewczynki miały się czuć wyjątkowo? Moje dziecko nie rozumie, dlaczego zostało zignorowane. Zamiast radości, wróciło do domu ze smutkiem na twarzy.

A nauczycielki? Zero refleksji. Mam wrażenie, że nie pomyślały o tym, jak to wpłynie na chłopców. Przecież to nie chodzi o to, że dziewczynki nie mogą mieć swojego dnia. Ale chłopcy, podobnie jak dziewczynki, zasługują na szacunek i docenienie. Chciałabym, żeby nauczycielki pomyślały o tym, że Dzień Kobiet to nie tylko obdarowywanie dziewczynek, ale też okazja, by uczyć dzieci, że każdy zasługuje na równą uwagę i szacunek – niezależnie od płci.

Gdy mój syn wrócił z przedszkola, powiedział: 'Dziewczynki się śmiały, że tylko one dostały prezent. A ja stałem tam jak głupi'. W tym momencie aż mnie skręciło.

Przedszkolne święto skończyło się łzami. No kto wpadł na ten pomysł? Przecież to mogło zostać zorganizowane inaczej – wszyscy mogli poczuć się dobrze. Chłopcy mogli dostać po jakimś cukiereczku, lizaku. Cokolwiek by poprawiło im humor. Dziwi mnie, że nauczycielki nie wzięły tego pod uwagę. Tak naprawdę to było do przewidzenia".

Smutne, ale prawdziwe.

Chcesz dodać coś od siebie? Napisz, proszę na adres: klaudia.kierzkowska@mamadu.pl
Czytaj także: